Wpis z mikrobloga

No wykopki to #!$%@? debile. Tu nie chodzi o to "o #!$%@?, dziecko w aucie.... Aaaa to nie jebnę."

Tu chodzi o to że mamy dziecko na siedzeniu i może zdarzyć się wszystko. Dzieciak może w każdej chwili pociągnąć za ręczny. Zacząć się rzucać. Złapać za kierownicę. Ten znak nie ma zamiaru prosić abyście nie #!$%@? w moje auto. Ale informuje że w samochodzie siedzi dziecko i macie zachować ostrożność i odstęp
@Qontrol: Ale weź mi wytłumacz, bo wg. ciebie mamy sytuację w której ktoś świadomie mówi: "Ej ludzie, słuchajcie! Istnieje prawdopodobieństwo, że będę sprawiał większe zagrożenie na drodze niż zwykle, więc uważajcie!"

No proszę cię, jeśli ktoś zakłada że będzie sprawiał większe zagrożenie na drodze niż zwykle to albo odkłada kluczyki bo po pijaku się nie jeździ, albo projektuje swoją sytuację tak aby większym zagrożeniem nie być.

#!$%@? się w kompetencje innych
@dog_meat
Nie jest ekspertem, ale wydaje mi się, że ratując dziecko chyba trzeba być jakoś przygotowanym(może jakiś inny, specjalistyczny sprzęt itd. a każda sekunda jest "platynowa").
Nie mówię już, że taki był zamiar (ktoś wyżej wrzucił historię tego znaku), ale uważam, że może to być pomocne dla służb.
Takie małe coś na wzór "kopert życia".