Wpis z mikrobloga

Idę sobie kulturalnie z psem na smyczy i obok stoi gość z Yorkiem, który się wyrywa, warczy i szczeka na Julę. Ona jak zwykle nie zwraca uwagi na Yorki (chyba nie traktuje ich w kategorii psów), idzie mi ładnie przy nodze i wącha trawkę. Nagle słyszę gościa:
On: Niech pani trzyma tego psa!
(myślę sobie: zaraz pies będzie musiał trzymać mnie, żebym mu nic nie zrobiła)
Ja: A dlaczego mam trzymać? Mój pies jest grzeczny, nie szczeka i nie zaczepia innych psów. To chyba nie jest problem po stronie mojego psa.
Gościu wziął psa na ręce i obrażony poszedł :D Jego mina bezcenna.

A na zdjęciu dziecko pyta "Czy to jest ten groźny piesek morderca?"
#wroclawskiamstaff #amstaff #pokazpsa #psy
e.....5 - Idę sobie kulturalnie z psem na smyczy i obok stoi gość z Yorkiem, który si...

źródło: comment_wcOdPSTR5ABXn0ZRj7qNoQUaPv8ME4cp.jpg

Pobierz
  • 73
gość z Yorkiem, który się wyrywa, warczy i szczeka na Julę. Ona jak zwykle nie zwraca uwagi na Yorki (chyba nie traktuje ich w kategorii psów),


@emipk505: borze jakie to znane xDDD
Moja Matka kiedyś opowiadała jak szła z Boni ścieżką niedaleko domu. Z naprzeciwka wyłonił się na horyzoncie gość z dwoma yorkami, coś go tam Mama kojarzy z widzenia. Nasz pieseł ma z reguły wszystkich i wszystko w dupie, ujadające
@matra: to u mnie jeszcze matki z dziećmi przechodzą na drugą stronę ulicy :D ale żeby nie było, to podchodzi do mnie masa ludzi z dziećmi i pytają czy mogą pogłaskać i wiele razy już słyszałam "wie pani co? to nie prawda co mówią o tych psach". Są też pozytywy :D
@emipk505: Moj labrador chyba traktuję yorki w takiej samej kategori co Twoj pies. W ogole ich nie zauważa i nie wzbudzają w nim ani krzty emocji. One szczekają, latają, warczą a on sobie idzie grzecznie wachą trawkę lub inne rzeczy. Takie sytuacje jak opisujesz spotykam bardzo często, york puszczony leci do mojego, ten ma go w poważaniu i zaraz jest " Pani Pies to kaganiec powinien nosić" 'Jak tak można, przecież
@emipk505: Eh daj spokoj, nawet kiedyś usłyszałam ze powinnam tego BULDOGA trzymać w klatce.

Co do pogryzień to moj już został z 3-4 razy pogryziony przez wlaśnie takie "niewinne" pieski.
Najgorszy był ostatni raz, byliśmy sobie na polanie i niewiadomo skąd wypadł jakiś kundel zapchlony z wlasciscielem seba. Nie zdazylam przywołąć mego laba, pogryziona szyja i lapa, golenie, szwy, zastrzyki a oczywiście wlasciciel tamtego odszedl sobie jakby się nic nie stało,
@Ulubiona: miałam dwa takie przypadki. Całkiem znikąd rzuciły się dwa razy psy bez smyczy na Julę. Jula na smyczy, ale nawet nie mogłam ją odciągnąć, bo tamte dobiegały. Bilans u niej po pierwszym: rozwalona powieka, warga, a tamten pies tylko trochę ośliniony. Drugi raz dawałam jej smaczka i inny pies zauważył i się rzucił: u Juli ugryziona łapa, drugi pies bez szwanku. Ale miny właścicieli bezcenne, bo myśleli, że Jula zaraz
@emipk505: Zdjęcie psa bez kagańca i twoje wpisy tutaj świadczą, że chociaż masz psa, to tak naprawde mało o nich wiesz.
Każdy pies (nieważne jaka rasa) to tylko zwierze i NIGDY nie wiesz, czy nagle pociągniety trochę zbyt mocno za ucho, czy wystraszony, nie zareaguje agresją. Czasem to dosłownie ułamek sekundy, a dla takiego bobasa na zdjęciu to może wystarzcyć.
Mało było przypadków, że "słodki kanapowiec" nagle pogryzł jakieś dziecko? Podejście
@max1983: Duże IKS i duże D. Jeżeli słyszę o "słodkim kanapowcu", który NAGLE kogoś pogryzł to wiem, że to #!$%@? ludzi którzy nie znali historii lub zaniedbywali swojego psa. I przede wszystkim ignorowali oczywiste sygnały agresji/strachu.
Mój pies z leśnego, gryzącego rękę która go karmi, gnoja stał się potulny, ale nigdy go nie puszczę bez smyczy poza wybiegiem. Psem trzeba umieć się zająć. Pozdrawiam.
masacrada - @max1983: Duże IKS i duże D. Jeżeli słyszę o "słodkim kanapowcu", który N...

źródło: comment_ZbxhVdmKNToGdGCnvFxCzpA8wEb9vSkH.jpg

Pobierz