Wpis z mikrobloga

@widmo82: Kiedyś kupiłem na podobnej aukcji radio samochodowe. Radio wypasione, warte około 1.2k zł, a wystawione za 100 zł. Chodziło o to, żeby przyjanuszować na prowizji - w opisie aukcji (poza obszernym opisem stanu i funkcji radia) znalazło się zdanie, że aukcja dotyczy śrubki.

Kupiłem przedmiot i od razu przelałem kasę.

Nie wchodząc w szczegóły - po wymianie kilku maili sprzedawca oddał mi kasę + 150 zł za mój stracony czas.