Czy w każdym dziale IT każdej korpo są takie powolne głąb ze załatwienie każdej rzeczy przez ticket trwa tydzień? Przykłady? 2 mają w firmie było odłączenie prądu,#!$%@? się połączenie drukarki do sieci, ticket zgłoszony 4 mają, naprawa dzisiaj 12 mają. 4 działy muszą biegać po piętrach żeby coś wydrukować. Kolejny przykład, różowa zaczęła prace w poniedziałek i do tej pory nie dostała kompa. Czy to taki problem wziąć ze składziku łapka,wgrać Windowsa (rozumiem dzień obsuwy jeśli trzeba go pobrać z serwera po słabym łączu jak u mnie) założyć domenę i dostępny. Pół biedy z kompem,kolejne 2 tygodnie trzeba czekać aż się te dostępy do udzialow/folderów dostanie. I tak za każdym #!$%@? razem. I tak słyszę od kolegów z pracy i podobne problemy. W mojej poprzedniej pracy migrowali grupy mailingowe na jakieś nowe serwery czy #!$%@? wie co,przestalismy dostawać maile przychodzące z adresu całego oddziału. 3 miesiące minęły, dziesiątki ticket, j a zdążyłem znaleźć nowa prace a moi znajomi nadal nie dostają maili. No po prostu brawo IT,brawo Wy #zalesie #it #nieszanuje #oswiadczenie
Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami. To moje opowieści z pracy.
Dzień pierwszy ~ kobieta prosi mnie o zainstalowanie najnowszego adobe readera ~ spoko, mam to ~ ściągam program ~ "Wow, jesteś w tym ekspertem" ~ "No cóż..." ~ komputer prosi o wpisanie hasła admina ~ zapomniałem hasła admina ~ próbuje: hasło ~ nope.jpg ~ "ehh... emm... cholera, chyba coś
To tak ma działać? Jestem na Plutonie bez kombinezonu w samych majtkach, poziom tlenu w atmosferze 0%, temperatura -200 st. C. Moja postać od razu po wyjściu ze statku powinna chyba umrzeć? xd #starfield #gry #bethesda
Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami.
To moje opowieści z pracy.
Dzień pierwszy
~ kobieta prosi mnie o zainstalowanie najnowszego adobe readera
~ spoko, mam to
~ ściągam program
~ "Wow, jesteś w tym ekspertem"
~ "No cóż..."
~ komputer prosi o wpisanie hasła admina
~ zapomniałem hasła admina
~ próbuje: hasło
~ nope.jpg
~ "ehh... emm... cholera, chyba coś