Wpis z mikrobloga

Aż mi się przypomniało jak za gnoja taka żeliwna huśtawka, taka jak kiedyś robili #!$%@?ła mi z całej hoły w ryj. Zalałem się krwią bo dostałem prosto w nos, oczywiście ryk na całe osiedle, ale w sumie nic poważniejszego mi nie było, nawet szyty nie byłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Zdejm_Kapelusz: kiedyś się huśtaliśmy z kolegami na takiej łańcuchowej i wywinąłem orła do tyłu, jebłem na ziemię, walnąłem łbem w kamienie. Postanowiłem poleżeć na plecach tak jak upadłem dopóki mi nie przestanie dzwonić w uszach. Byłem świadkiem dialogu moich kolegów którzy stanęli nade mną i rozmawiali o tym że w sumie nie ma świadków, #!$%@?ą do domu i ktoś mnie znajdzie xD
@kamdz: to mi przypomina, jak uczyłem się jeździć na rolkach (takich prawdziwych, żadne gówna) i wywaliłem się do tyłu, przywaliłem głową w asfalt (na szczęście miałem kask) i tak słyszę, że słabo słyszę. Myślę "o kuźwa uszkodziłem sobie głowę", ale zaraz pojawiła się myśl - uff, tylko spadły mi słuchawki. Jednak pierwsze uczucie było: leżę, gdzie są drzwi.