Wpis z mikrobloga

Elo mireczki, odpisywałem jednemu mirasowi na temat Egiptu i wyszedł mi na tyle długi wpis, że wrzucam osobno. Może kogoś zainteresuje.

Info dla tych co są ciekawi jak tam jest oraz tych co #!$%@?ą po co tam jechać (na końcu).

@Zapaczony

Myślałem, że skoro ludzie latają tam aby uprawiać kite surfing czy nurkować, to nie ma tam żadnych ograniczeń i można szwędać się samemu po kraju.

Byłem w Egipcie pięć czy sześć razy i generalnie da się szwędać tylko po co jak tam wszędzie sama pustynia. Bierzesz kierowcę, czy tam z ekipą z bazy nurkowej i cię wiozą na miejsce nurkowe, które zazwyczaj jest poza kurortem (albo płyniesz, czy wręcz mieszkasz tydzień na łodzi).
Faktycznie jednak co jakiś kawałek czy na rogatkach stoją wojskowi z kałachami - kontrolują lokalsów, jak wiezie turystów to automatycznie nie jest podejrzany.
Miałem też okazję być na egipskim posterunku policji i generalnie czułem się trochę jak w filmie Z.F.Skurcz (tzn. niezły kabaret).

Poznałem tam kilku lokalsów na poziomie, jeden nawet został moim przyjacielem ale to są wyjątki. Tubylcy, którzy żerują na turystach to straszny rak. Są okropnie nachalni. Co prawda nigdy nie czułem się zagrożony ale są po prostu sytuacje nieprzyjemne. Np. jeśli z góry nie ustalisz ceny za to zamawiasz w knajpie, licz się z tym że zobaczysz absurdalne kwoty na rachunku i gdy tylko się skrzywisz, to nagle cała obsługa lokalu, kucharze, kelnerzy może jeszcze sąsiedzi otoczą twój stolik - oczywiście sami mężczyźni. No i się z nimi teraz kłóć jak ci tak w grupie sapią, szczególnie że znają pięć słów na krzyż i atmosfera jest już gęsta.
Każdy mijany straganiarz i sklepikarz będzie namolnie cię nagabywał, aby coś ci sprzedać i na pewno zacznie od ceny z kosmosu. A tym bardziej nachalnie im jaśniejszej jesteś karnacji. Chwila nieuwagi czy braku asertywności i srogo przepłacisz za coś typu pamiątka, t-shirt czy egzotyczne przyprawy. Jak zaczniesz z nim rozmowę to już ciężko żeby się odczepił, czasem potrafi leźć za tobą nawet kilkaset metrów. Jeśli zaś wejdziesz do sklepu, to niby miło - poczęstuje herbatką z toną cukru ale zamknie drzwi na klucz i nie wypuści dopóki czegoś nie kupisz. I takie tam. Mój ziomek to ich nieźle trollował, z każdym się targował aż naprawdę pastuch "płakał gdy sprzedawał", a potem nie kupował. Nieźle się #!$%@?. No ale to trzeba mieć zapał do takich zabaw, nie każdy szuka tego rodzaju "rozrywki" na urlopie.

Do Egiptu najlepiej jechać jak się tam ma kogoś na kim można polegać, np. obytych z lokalnym folklorem Europejczyków z bazy nurkowej.
Ewentualnie all inclusive i smażenie dupy w hotelu plus szwędanie się po samym kurorcie plus wycieczki zorganizowane w grupie.

W sumie nigdy się tam nie czułem zagrożony. Oni wiedzą, że jak turystom coś się stanie to skończy się źródełko z kasą, a turystyka to chyba połowa PKB Egiptu. Jednak mój różowy, po tym jak był ze mną ze dwa razy, to powiedział że nigdy więcej Egiptu. Myślę, że jako faceci nigdy tego nie zrozumiemy co laski tam czują. Inna kwestia, że niektóre karyny wydają się lubić ten otaczający je las spoconych #!$%@?ów, lepkich spojrzeń, chamskich zaczepek, itp.

Mimo wszystko piwniczaki, które nigdy poza swoje pierdziszewo nosa nie wychylili nie mają pojęcia z tym swoim #!$%@? "po co tam jechać". No może choćby po to:
- jak już się człowiek wyrwie na ten długo wyczekiwany urlop, to chciałby mieć dobrą, słoneczną pogodę i ciepło, a nie płacić za kampienie w pokoju i słuchać jęczących z nudów gówniaków bo zimno i pada - tam jest gwarancja pogody 100%
- ciepłe (woda 24-29°C), dość spokojne i czyste morze
- przejrzystość wody (widoczność do 40m, rafa i bogactwo oraz kolory życia pod wodą - zajebiste. Nie trzeba nawet nurkować z butlą, starczy wsadzić łeb pod wodę
- dla nurków mekka, w tym dla początkujących łatwy start ze względu na warunki
- na Kite'a chyba też jest grubo
- a to wszystko w przystępnej cenie i niedaleko z Europy (z PL lot około 4.5h).

Od czasu tych wszystkich rewolucji nie byłem ale generalnie polecam jeśli chce się złapać słońca czy ponurkować, a nie nastawia na zwiedzanie. Choć jeśli ma się gruby portfel i twardą dupę na lot powyżej kilkunastu godzin, to są lepsze miejsca.

Jakby co po namiar do świetnej bazy nurkowej zapraszam na PW (ale tylko anglojęzycznych, to nie jest polska baza). Szkolą doskonale zarówno początkujących nurków rekreacyjnych jak i zaawansowanych nurków technicznych.

#egipt #nurkowanie #podrozujzwykopem #podroze #magdalenazuk #magdazuk
  • 20
@szpongiel Podpisuje sie pod tym. Byłam w Egipcie na wyjezdzie kitesurfingowym. Nie wszystkie miejsca sa dobre dla poczatkujacych, mozna pokaleczyc sie o rafe, lub USIASC w jeżowce, nie poletzam ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jednak wiaterek stabilny, cieplo, woda bajeczna.
Rewelacyjne warunki do snoorkowania, wiec do nurkowania także.
Snoorkowalam na obu wybrzezach Tajlandii, w Indonezji, i rafy w Egipcie nic nie przebije!
Oprocz tego piekna pogoda, i na tym
@szpongiel: Dzięki, po fragmencie dot. nachalnych upierdliwców już wiem że tam nie pojadę.
Nie po to chcę wypocząć lub się rozerwać by wciąż się z kimś użerać.

Ale tak samo w sezonie nie lubię polskiego morza gdy cała plaża zasrana ludzmi.
Super wypoczynek bulwo :))

Tego typu wyjazdy są dobre dla ludzi którzy cały rok dymają na linii praca - mieszkanie w bloku i pozostaje im 20 dni na jakiś "super
@szaremyszki
Piramid niestety nie widziałem (tylko z samolotu, lol) właśnie z tego powodu, że trzeba było się tłuc przez noc autokarem. Nie do końca fajna forma wypoczynku.
Jednak jest to jedyna sensowna opcja, gdyż do samego Kairu na pobyt w ogóle nie warto jechać. Na dodatek jeśli coś ma być w Egipcie niebezpieczne, to właśnie pobyt w Kairze.

Co do turystycznych miejscówek, byłem:
- Hurghada, największy ośrodek turystyczny, największy zgiełk, najwięcej ludzi,
@worldmaster jeśli pojedziesz do hotelu na leżako-relaks to problemu z nagabywaczami nie ma.

Jednak na zewnątrz... Ja i tak mam ciemną karnację, a jak się opalę to ciężko powiedzieć, że jestem z Europy - jeśli już to ludzie typują Hiszpania / Włochy / Portugalia. Także mniej mnie atakowali. Nie mniej jednak, przez Egipt nabawiłem się takiego odruchu, że jak potem pojechałem do Tajlandii to się obawiałem podchodzić, a nawet patrzeć na stragany
trzeba było się tłuc przez noc autokarem. Nie do końca fajna forma wypoczynku.


@szpongiel: nie zapominajmy ze jak jes alinkluziw to ktos ta wodke w basenie musi spic. Zaplacone nie moze sie zmarnowac :D Lubie pomoczyc jajka w wodzie 2-3 dni ale potem to mnie strzela i sie musze ruszyc. I zamierzam tam wrocic - jeszcze Luxor na poludniu obejrzec.
@Irie_ akurat w Indonezji są miejsca z lepszymi rafami niż w Egipcie. Ale to się jedzie na specjalnie na wyprawę nurkową i np. mieszka kilka dni w jakiejś gówno-chatce w dżungli i do raf dopływa łodzią, a nie że z leżaczka przy hotelu, odstawiasz drinka i siup na rafę.
@szpongiel masz na mysli do typowego nurkowania czy snoorkowania? Jezeli chodzi o nurkowanie, to czytalam o wielu wspanialych miejscach w Indonezji, ale niestety praktykowalam tylko maske i rureczke, i z tym bylo slabo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@worldmaster: no to musisz siedziec w PL. Afryka polnocna tak ma ze jak widza bialego to cie beda za usmiechami i gestami zapraszac do sklepu . W hiszpani czy u turka tez te zachowania spotkasz. Pamietaj ze muslim ma ramadan ktory jest niewyobrazalny dla polaka robaka i nalezy turbana zrozumiec ze tez moze miec slabszy dzien w tym okresie. Ludzie wyjezdzajac na urlop kompletnie o tym nie pamietaja
@szaremyszki ja tam nigdy problemu z moczeniem jajek i relaksem nie miałem ale w Egipcie akurat byłem nurkować, więc szkoda mi było czasu na karkołomne wycieczki, gdy była szansa między nurkami trochę odpocząć.
@szaremyszki no ja dzieci nie mam ale wszyscy moi rówieśnicy, a i młodsi znajomi mają. Zatem wiem jak dają w kość i jak bardzo człowiek ceni chwile kiedy może naprawdę usiąść, nic nie robić i się zrelaksować. Przy czym w takim kurorcie to i tak jeden rodzic musi latać za gówniakiem i mieć oczy do okoła głowy bo się zaraz smarkacz utopi albo coś #!$%@?.
Oczywiście nie miałem na myśli "pij bo
@Irie_ mam na myśli nurkowanie z flaszką na plecach. Choć te najładniejsze rafy zazwyczaj są płytko, więc w sumie nic nie stoi na przeszkodzie aby pływać po wierzchu i oglądać. Po prostu do takich mniej dostępnych miejsc rzadko ludzie jadą tylko po to aby posnurkować.
@szpongiel: Naprawdę mnie to dziwi, nawet w Maroko nie mówiąc o Turcji, jak cena była ustalona przed to potem nie spotkałem się żeby ktoś coś kręcił. A zawyżanie cen do absurdu bez pytania wcześniej zdarza się i w Polsce niestety, paradoksalnie miesiąc temu w Krakowie byłem ze znajomą w Turcji i w barze gdzie piwo kosztowało 5 zł, za kieliszek wódki policzyli ją 26 zł ( ͡° ͜ʖ ͡