Wpis z mikrobloga

To uczucie, gdy zamawiasz po znajomości w dobrej cenie dzikiego łososia do knajpy i pierwszego dnia po wprowadzeniu do menu Twoi barmani dostają #!$%@?, że to na pewno nie łosoś. XD

ja #!$%@?, #!$%@? się kiedyś przez to gastro

ciekawę ile 1 na pejsbooku dostaniemy xD

po lewej łosoś hodowlany z dodatkiem barwnika, żeby ładniej wyglądał i #!$%@? wie czego, żeby szybciej rósł
po prawej łosoś dziki, który sobie #!$%@? po oceanie jak wolny ptak i widzi człowieka dopiero jak go złapią

#polakicebulaki #ryby #gastronomia #topkek ##!$%@? #niecoolstory #truestory
Pobierz towszystkonie_tak - To uczucie, gdy zamawiasz po znajomości w dobrej cenie dzikiego ł...
źródło: comment_ejc9c1XdEdiFki8KGXmxzSpwCKDjLbUM.jpg
  • 89
@to_wszystko_nie_tak: z tego co widzę to kupiłeś tak zwanego " sockey'a" czyli łososia pacyficznego, poławianego w okolicach Alaski ( choć również może pochodzić z hodowli ( ͡° ͜ʖ ͡°)), według mnie nie należy do najsmaczniejszych ryb i ciężko go promować (a norweski nie należy do najzdrowszych) Jeśli szukasz dobrych ryb morskich, nie hodowlanych, polecam na początek morszczuka kapskiego (merlucius capensis), australijskiego ( merlucius australis), antara - to
@to_wszystko_nie_tak: podnieś ceny, inwestuj w składniki i dobra klientelę, a nie januszow. Ja unikam knajp, w których siedzi byle plebs, cześć znajomych tez tak ma. Wole zapłacić wiecej, dostać dzikiego łososia i wiedzieć ze posiłek będzie mega.
@to_wszystko_nie_tak Mam kuzyna ktory ma stawy z lososiami, prawie expert here :-P

czerwone mieso uzyskasz w hodowli nawet, karmiac "naturalnie"... Czyli kupujesz wywrotke mąki, lejesz na to wody, czekasz na wszelkie robactwo i to wrzucasz w basen zamiast granulatu... Ani taniej ani drozej, tylko #!$%@? w promieniu 10km... A na granulacie to tak góra na kilometr...

Wysoka cena jest podyktowana wysokimi stratami w hodowli, zbyt wysoka temperatura wody i wszystko idzie... Prawidłowo
@to_wszystko_nie_tak przecież ta ryba po prawej jest po obróbce termicznej, suszona lub wędzona, stawiam na to drugie. Mięso dzikiego łososia kolorystycznie jest podobne do hodowlanego, ale jest chudsze, bardziej zwarte i ma mniej przerostów.
Przypomnieli mi się "eksperci", którzy rozpoznają to czy jajko jest z fermy czy z wolnego wybiegu po kolorze żółtka, choć tak naprawdę manipulować kolorem można przy pomocy dodawania i usuwania kukurydzy z diety kury.
losoś dziki jest mniej nafaszerowany metalami ciężkimi


@Reinspired: Tu akurat się mylisz bo jest dokładnie odwrotnie. Dziki łosoś znajduje się na końcu łańcucha pokarmowego i przyjmuje wszystkie metale ciężkie skumulowane przez poszczególne ogniwa tego łańcucha. To jest typowe dla wszystkich drapieżnych ryb morskich. Natomiast łosoś hodowlany odżywiany jest kontrolowaną paszą i w konsekwencji jego mięso zawiera znacznie mniej metali ciężkich (z wyjątkiem arsenu bo tu różnica jest na korzyść dzikiego łososia).