Wpis z mikrobloga

#naukaprogramowania #szkola #licbaza

Przeczytajcie wpis ze screena.

Jak można w liceum o profilu informatycznym uczyć pętli for przez pół roku, tak żeby nie było efektu?! Nie wyobrażam sobie tego. Pętlę for potrafi zrozumieć chyba każdy. Nawet dzieci w podstawówce, a nawet w przedszkolu. Przecież można to zrobić w ciągu jednego dnia, a nie pół roku.

Pod wpisem były komentarze, że "no trudno, widocznie uczniowie słabi". Nikomu tam nie przyszło do głowy, że może to wina nauczyciela.

Jak zaczęło wchodzić programowanie do podstawówki, to można było się zastanawiać czy czasem kiedyś nie będzie dużo większa konkurencja, bo prawie każdy po szkole będzie umiał programować. Ale jak widzę co się dzieje, jak oni próbują tego nauczać, to w ogóle się nie boję.
Pobierz mk321 - #naukaprogramowania #szkola #licbaza 

Przeczytajcie wpis ze screena. 

J...
źródło: comment_JLAAXd9DCVHFbWVo9gK3nUOLQYryaODw.jpg
  • 24
@NiepodlegleWybrzezeKlatkiSchodowej: wszystkiego można nauczyć się samemu. Ale jak już istnieje coś takiego jak szkoła i próbuje czegoś nauczać, to niech będzie w tym skuteczna, a nie tylko udaje.

@inquis1t0r: nie mogę sobie tego wyobrazić. Może dlatego, że obracam się wśród ludzi, dla których to nie problem i już umieją (technikum i studia informatyczne) lub nawet nigdy nie próbowali (inne kierunki).
Ale jak komuś próbowałem wytłumaczyć działanie pętli, to zajmowało to
@mk321: beznadziejny nauczyciel nie jest usprawiedliwieniem braków ucznia w podstawach programowych danego przedmiotu. Nauczyciele nie są niezastąpieni, a i każdy z nich w wyniku różnych wydarzeń losowych może wziąć dłuższy urlop. Wtedy przychodzi inny nauczyciel, może bardziej efektywny w nauczaniu, jednak i ten nic nie zacznie sensownego z grupą, która ma kilkumiesięczne braki w podstawach materiału.
jak mozna zeby uczniowie na biolchem nie mogli wszyscy nauczyc sie materialu


@reroute: nauczyć się materiału, a próbować wytłumaczyć jedną rzecz to co innego. Nikt tam nie mówi o tym, że on ich próbował nauczyć programować i oni się do tego nie nadają. Wytłumaczenie pętli, to jak wytłumaczenie np. obiegu wody w przyrodzie - tylko bardzo mała cząstka, która wymaga kilka minut tłumaczenia. Nie spotkałem się z nikim kto nie
@OrientalnaSalsa: nic w poście nie było o tym, że klasa została przejęta z brakami i dlatego nie może iść dalej. Wyraźnie jest "próbowałem przez pierwszy semestr", a następnie "przez 6 miesięcy nie opanowali for". Jak dla mnie, to jest porażka nauczyciela. Jak można 6 miesięcy tłumaczyć pętlę i jej nie wytłumaczyć?

Chyba, że nagina rzeczywistość i tej pętli wcale ich nie uczył, a np. tylko rzucił raz, że coś takiego istnieje
@mk321: napisał natomiast, że ma grupę, która mega nie chce się uczyć. Jeśli już bazujemy na tym, co konkretnie ów nauczyciel napisał. Nie ważne czy uczniowie mają braki z poprzednich szkół (np. matematyczne z Gimnazjum), itp., to uczeń powinien je sam nadrobić. Nawet jeśli nauczyciel jest "noga" w nauczaniu, to nie zwalnia ucznia w żaden sposób od opanowania podstawy programowej. Ma do tego m.in. podręcznik i inne pomoce. U mnie też
@OrientalnaSalsa: ale jaki braki? Co trzeba umieć, żeby móc się nauczyć pętli? Małe dzieci są w stanie to zrozumieć bez jakiejś większej wcześniejszej wiedzy. Akurat to nie jest zagadnieniem gdzie trzeba wcześniej coś umieć (tak jak np. żeby obliczać pola brył, trzeba umieć mnożyć - jeśli ktoś tego nie umie, to obecny nauczyciel niewiele zrobi i uczeń powinien to sam nadrobić).
Tutaj widać, że nauczyciel chciał nauczyć (a przynajmniej tak twierdzi),
@OrientalnaSalsa: tego nie wiemy. Często informatyki uczą nauczyciele, którzy wcześniej uczyli np. matematyki i jak są braki kadrowe to zaczynają uczyć tego czego nie powinni, a potem okazuje się, że uczniowie są leniwi.
@mk321: ale Ty też nie wiesz, a zakładasz, że tak było. Usilnie chcesz udowodnić, że nauczyciel jest do bani. Spoko, masz do tego jak największe prawo. Ale stricte masz przedstawiony jeden punkt widzenia - nauczyciela oraz zero informacji od któregoś ucznia. Ja bazuje na tym, co napisał nauczyciel, a Ty sobie dopowiadasz. A wiesz jak to jest... Gdyby mama miała fiuta, to by była ojcem. Hej.
@OrientalnaSalsa: nie zakładam, tylko podaję, że są takie możliwości. Właśnie po to, żebyś ty nie zakładał tej której się domyślasz, bo nie wiesz jak było.

Nie chcę udowodnić, że nauczyciel jest do bani, tylko chce pokazać, że nie ma w sobie ani krzty refleksji. Nie zastanowił się nad sobą i w ogóle nie przyszło mu do głowy, że może to być jego wina.

To już taki typ ludzi, którzy zrzucają winą
@mk321: Kwestia tego,kto uczy tej informatyki. Dobrze zarabiajacemu ludkowi z IT nie opłaca się uczyć w szkole za psi pieniądz i do tego kopać się z biurokracją. Mnie swego czasu informatyki uczyła babka będąca bibliotekarką większość czasu - tyle że zrobiła kurs doszkalający dajacy jej uprawnienia do nauki informatyki. Wydaje mi się, że teraz (ponad 15 lat później) wiele się nie zmieniło. Może w mniejszych miejscowościach, gdzie trudniej o pracę, znajdzie
@mk321: i wywnioskowałeś to po jednym poście na fejsbuku? A może nie raz skarżył się na daną grupę na radzie, prosił wychowawcę o interwencję w tej sprawie, może nawet poruszał temat na zebraniu bądź konsultacjach z rodzicami, etc? Skąd wiesz, że nic w tej sprawie nie próbował zdziałać? Wnioskujesz po jednym poście z fejsbunia. No OK, masz do tego prawo. Tylko dopóki nie masz szerszego kontekstu, to słabo dyskutować na temat
Wnioskujesz po jednym poście z fejsbunia.


@OrientalnaSalsa: sam tak wnioskujesz:

jeśli ma i miał kilka grup, a tylko ta przysparza mu takie problemy


Nie zmienia to faktu


@OrientalnaSalsa: nie zmienia to faktu, że wytłumaczyć jak działa pętla można każdemu debilowi. Zwłaszcza przez 6 miesięcy. I to nie to, że nie zrozumiał jeden uczeń, tylko cała klasa.
pętli for()? bo mi to bardziej wygląda na funkcję niż pętle


@GlenPL: już tego się nie czepiałem. Można napisać nieskończoną pętlę for (w C/C++ czy nawet Javie):

for(;;) {
// nieskończone wykonywanie
}
@ludzik: tu jest właśnie problem. Jeśli ktoś umie programować to idzie pracować za 5 razy tyle. A jeśli umie programować i jeszcze przekazywać wiedzę, to tym bardziej nie będzie miał problemu z dobrze płatną pracą.
Zostają jedynie ludzie z powołaniem - ale ile oni wytrzymają? Mogą też realizować powołanie w inny sposób (np. zewnętrzne kursy dla dzieci - co ma większą skuteczność).

Nawet na uczelniach jest w tym problem. Mimo że
@mk321: ja się opieram na tym, co zostało napisane przez nauczyciela. To wszystko. A jeśli chcesz udowodnić, że to nauczyciel jest do bani, bo pętlę można wytłumaczyć każdemu debilowi, to odsyłam do moich pytań. Dodatkowo napomknę Ci, że nauczyciel zazwyczaj jest rozliczany z wystawionych negatywnych ocen, nawet komisyjnie.