Wpis z mikrobloga

Takie #truestory z dzisiaj.
Stoję pod biedronką na parkingu i czekam aż ziomek wróci z zakupów. Na przeciw biedronki jest autokomis. 3 metry ode mnie jakiś Janusz krzyczy do handlarza, czy można się przejechać. A ten wprost, kasa na stół i możesz pan jechać.

-panie a ile on przebiegu ma?
-tutaj wszystkie mam poniżej 200 tysięcy
Myślałem, że Janusz się pokapuje, że 15 letni diesel coś nie halo z tym przebiegiem na niemieckich blachach.
-panie, a coś tu do roboty w tym aucie jest?
-szefuńciu! Gdybym ja tu przyprowadzał trupy to bym dawno zamknął interes a te samochody idą jak ciepłe bułki, pan oglądasz te audi a dzisiaj rano jeden pan był oglądać i do 15:00 da znać czy kredyt dostał. Zostaw pan numer do siebie, jak nie kupi to zadzwonie do pana.

I #!$%@?, ludzie tacy głupi, że na wszystko idzie ich nabrać.

Obok jeszcze dwa inne komisy i między sobą tylko auta wymieniają, w jednym z nich jest nawet serwis, do którego wjeżdża np passatCC.rar a wyjeżdża igła CC.

#januszebiznesu #mirekhandlarz #samochody #autokomis

Na prośbę @Hjuman i w sumie słuszną: Elbląg, Warszawska.
  • 14
@bigger pisałem kiedyś o tym w jednym wpisie.
Ostatnio przyjechali trzema golfami. Dwa do zrobienia a trzeci dawca części. Wszystkie w tym samym kolorze. Dziwne, co nie? Czemu handlarze bawili się w angliki? Chodziło o części.
@Stulejusz_Wielki: To,ze handlarze oszukuja to niezaprzeczalny fakt. To ,ze miazdzaca wiekszosc kupujacych to idioci to tez niezaprzeczalny fakt, ale o tym sie nie gada.
Smie watpic,zeby ktos kupowal jednego anglika , ktorym obskoczy 2 inne uszkodzone egzemplarze "na gotowo". teoretycznie to mozliwe, ale w prkatyce szanse sa mizerne.

Raz, ze musialby by byc w identycznych konfiguracjach. Co samo w sobie jest raczej niemozliwe Z tych dwoch do naprawy uszkodzenia musialby sie
@bigger nie wiem czy opłaca czy nie ale skoro ktoś sprowadza kompletny wrak i robi z niego całe auto to widocznie kasa z tego spora. Robiłem kiedyś na praktykach u mechanika, do którego od czasu do czasu przyjechał parch. Nie trzeba wcale zajebistego zaplecza do napraw. Wystarczy rama, dobry elektryk, mechanik i lakiernik. Tam akurat była komora więc i malowali. Nie wiem jak dzisiaj.
Skoro to takie nieopłacalne to czemu w internetach
@Stulejusz_Wielki: Sprowadzenie trupow nadal sie oplaca, ale masz Kolego problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Bo w sumie jedyna rzecza jaka neguje i twierdze,ze gadasz bzdury to robienie aut na miejscu swoim sprzetem i swoimi ludzmi, bo dobry autoelektryk jest poza zasiegiem handlarza i w zyciu nie pojdzie na etat. Poniosla Cie odrobine fantazja i tyle.

Pojedyncze auto mozesz sobie skladac (lub rozkladac ) na trwaniku w ogrodku. Ale ja mam w