Wpis z mikrobloga

Moja babcia od roku 1974 roku czyli już 43 lata prowadzi zeszyt "pogodowy", w którym codziennie zapisuje jaka danego dnia była pogoda.
Pierwsze dwa lata były opisane ogólnie. Pozniej babcia codziennie zapisywała jaka była temperatura, czy było słońce, czy padało. A także ciekawostki: np ile danego dnia wydobyto miodu z uli, kiedy przyleciały bociany, kiedy zakwitły śliwy i inne rzeczy :)

#ciekawostki #meteorologia #pogoda
S.....n - Moja babcia od roku 1974 roku czyli już 43 lata prowadzi zeszyt "pogodowy",...

źródło: comment_lniJuN2uv3ULyCLQTZzF0sAqQWrKdQqT.jpg

Pobierz
  • 195
  • Odpowiedz
@Shisan: Na twoim miejscu odpaliłbym excela + worda i przeklepałbym to oraz zrobił ładne tabelki i wykresy w wolnym czasie (no i starał się zeskanować strony dla potomności).
  • Odpowiedz
@Shisan: O jaaa. Mam propozycję taką, byś sprawdziła przesądy pogodowe tym dziennikiem. Są porzekadła typu "Jak na Św. Jana leje to potem 4 tygodnie suszy" (zmyślam trochę). Podałbym tutaj parę, ale nie wiem na ile dokładne są te zapiski. W żeglarstwie dużo się mówi o zachmurzeniu. Panuje pogląd, że zapowiedzią dobrej pogody są chmury popołudniu (przed południem zwiastują deszcze i brzydką pogodę). Mówi się także o halo w okół księżyca, które
  • Odpowiedz
Fajniutkie () Szkoda, że nie ma zapisków z końca lat 60-tych - mój brat cioteczny urodził się 5 stycznia 1968, a ja 5 stycznia 1991 i ciekawa jestem, czyja zima była mocniejsza ;)
  • Odpowiedz