Wpis z mikrobloga

Co #rozowepaski sądzą o intercyzie przed zawarciem małżeństwa, gdy facet posiada kilka nieruchomości, a jego kobieta nie posiada żadnych dóbr materialnych (nie licząc jakichś tam oszczędności na koncie)?

W intercyzie zawarte zapisy, że to co przed ślubem posiada mężczyzna w wypadku rozwodu pozostaje nadal jego, a to co posiada kobieta jest kobiety. To co "wypracują" wspólnie już po ślubie to jest wspólne.

Zauważyłem negatywny odbiór u kobiet, gdy wspominam o intercyzie ww. przypadku i że ja taką będę wymagał od swojej przyszłej. Zaczynają się pojawiać jakieś argumenty z dupy w stylu, że po ślubie to jest już „nasze”, że jak facet będzie chciał intercyzę to znaczy, iż nie ufa kobiecie.

Taa nie ufa #!$%@?... w szczególności, gdy zazwyczaj to facet wychodzi jak „golas” po rozwodzie XDDD

Pojawiają się czasem głosy rozsądku ze strony kobiet, ale są to niestety nieliczne przypadki.

#zwiazki
  • 89
ale intercyza to tez zabezpieczenie na wypadek gdy maz/zona prowadza swoja firme - w przypadku problemow z finansami, wspolmalzonek nie jest brany pod uwage przy jakichkolwiek egzekucjach


@imo0mfg: Tak, ale z drugiej strony trudniej przeprowadzić egzekucję z majątku wspólnego. Można dłużej się bronić, przeciągać. A z odrębnego to już łatwiejsza sprawa.
W kwestii co daje intercyza od siebie dodam, że majątek nabyty przed ślubem owszem, pozostaje wyłączną własnością, ale już dochody z tego majątku należą do majątku wspólnego. Czyli np. jak facet/kobieta ma mieszkanie nabyte przed ślubem, które po ślubie wynajmujecie osobom trzecim, to uzyskany czynsz należy do majątku wspólnego. Albo jeśli jedno z Was jest autorem np. książki, to opłaty licencyjne które uzyskujecie też należą do majątku wspólnego a nie osobistego.

@
@KiciurA: Jak cię jeszcze stać na paliwo i OC/AC do nich wszystich to nie zawaham się ani chwili i w przeciwieństwie do @some1 nie będę pytał czy jesteś ładna :D. Wprawdzie zaraz się rozwiedzesz, bo będę więcej czasu spędzał za kierownicą, ale co...pojeżdżę to moje ( ͡° ͜ʖ ͡°).