Wpis z mikrobloga

Kurde mirki tak sobie wspominam czasy szkoły i swoje życie i uświadomiłem sobie, że ostatnio w dziewczynie zakochałem (albo wtedy stosowane przeze mnie bardziej odpowiednie słowo - zabujałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) 9 lat temu....
Mam 23 lata... a ostatnio motylki w brzuchu były jak miałem 14 lat kminicie?
Owszem później wpadały mi jakieś dziewczyny w oko, ale to były wiecie takie typowe 1, max 2 - tygodniowe zauroczenia i bez motylków w brzuchu tylko po prostu na zasadzie "fajna dziewczyna, wyróżnia się od innych", ale nic więcej.
Wiem, że nie można też zbytnio idealizować rzeczy bo można spieprzyć sobie podejście do życia, no ale skoro znam to uczucie mocnego zauroczenia i motylków w brzuchu które gryzły 24/7 przez jakieś 3 miesiące, to znaczy, że ten stan jest możliwy do osiągnięcia.

Nie wiem, czy ze mną coś jest nie tak, że już nie jestem w stanie się tak zauroczyć w dziewczynie?
Oczywiście ta dziewczyna 9 lat temu dała kosza :D Ale i tak miło wspominam to uczucie (chociaż wtedy był to #!$%@? stan tego połączenia motylków z odrzuceniem). Ale człowiek był bardziej żywy.

Ehhh w ogóle większość moich uczuć jakoś została przekierunkowana w takie zamknięte, sceptyczne podejście.
Wtedy rzeczy były kolorowe i żyło się taką naiwnością, to było piękne. Gdybym tylko jakoś potrafił władać swoimi uczuciami i wygrzebać te stare ciepłe rzeczy i zrobić tak, aby wyewoluowały na chwilę obecną i stworzyły nowego mnie, bardziej pogodnego.
Kiedyś po prostu patrzyło się na człowieka przez uczucia, a teraz cię oceniają pod kątem pracy, statusu społecznego, twoich funkcji, czynności. Jesteś też oceniany/na przez pryzmat oceny innych i to jest też #!$%@?.
W młodości jakoś to było wszystko bardziej "bezpośrednie" ta sieć wiążących się uczuć nie miała nic na przeszkodzie. Te impulsy z twoich emocji trafiały bezpośrednio do drugiej osoby. I dzięki temu łatwiej mi się było komunikować z innymi.

Heh miałem tylko o tej dziewczynie napisać, ale w trakcie pisania jakoś z automatu wpadłem w jakąś samoanalizę i trochę się rozpisałem.

A wy jak tam? :)
#zalesie #zycie #rozowepaski #niebieskiepaski #nostalgia #uczucia #przyjazn #samotnosc #zwiazki
  • 2
@JohnnySack: Idealizujesz trochę przeszłość (no chyba, że tak świetnie było u Ciebie), niemniej też kiedyś łatwiej mi wychodziło. Ostatni raz byłem zakochany jakieś siedem lat temu. Ach, jaki ja byłem naiwny i ufny w przeszłości... Najlepsze lata życia (i istotne pod względem kształtowania umiejętności "matrymonialnych") zmarnowałem, a teraz czuję, że jest za późno i pomimo wielu zmian, jakie poczyniłem w swoim życiu, nadal długa droga przede mną.