Wpis z mikrobloga

kask po za tą małą ryską jest ok


@Oskarek89: o tę małą ryskę właśnie chodzi, wiele osób uznaje zasadę "kask który miałeś na głowie i dotknął ziemi przy upadku (nieważne jakim) jest do wymiany". nie wiem czy tak powinno się rzeczywiście robić czy nie, może jestem #!$%@?, ale ja bym w takim nie jeździł. dla mnie kask jest mniej warty niż minimalny nawet wzrost ryzyka że jego wytrzymałość będzie słabsza.
  • Odpowiedz
@Oskarek89: Jak sie nie wywrocisz to sie nie nauczysz. Pociesze cie, ja na kursie nie chca wjechac na pacholek robiac wolny slalom przez przypadek wsadzilem noge w tylne kolo... 2 palce zlamane ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie pytajcie jak sam nie wiem...
  • Odpowiedz
@kabzior: to endurowcy czy adwenczurowcy powinni wozić ze sobą całe naręcza kasków. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kaskiem bardzo łatwo dotknąć ziemi. Ale żeby uszkodzić materiał, z którego jest zrobiona skorupa i faktycznie osłabić konstrukcję, trzeba jednak pewnej dość konkretnej energii - kaski są projektowane, by wytrzymać naprawdę mocne uderzenia, a to oznacza nie mniej, nie więcej, tylko że przy uderzeniach z małą energią nie mają prawa
  • Odpowiedz
kaski są projektowane, by wytrzymać naprawdę mocne uderzenia


@Pantokrator: ale nie na zasadzie jak strefy zgniotu w samochodzie? zresztą nie wiem, nie znam się. ja dla świętego spokoju wolę wymienić, pewnie przesadzam, ale trudno.
  • Odpowiedz
@Oskarek89: sam się pięknie parę miesięcy temu wyglebiłem skręcając w polną drogę i wywinąłem taki pseudo high-side. Motocykl jako-tako przetrwał (dzięki Bogu za gmole, bo #!$%@?ął soczyście), a ja już gorzej - wylądowałem na prawej ręce, prawym udzie i prawym boku prawej stopy. Efekt? Na nodze siniak 20x10cm, bok stopy stłuczony w cholerę (i dlatego trzeba mieć buty, których podeszwa wystaje poza obrys stopy) i spodnia przynadgarstkowa część prawej dłoni
  • Odpowiedz
@kabzior: fajna zasada w sumie funkcjonuje - jak masz wątpliwości, to wymień kask. Pianka w środku odkształca się trwale przy solidnym uderzeniu, więc wiadomo, o co chodzi.
@Oskarek89: aaa, miałem o barku powiedzieć - więc bark 1. dnia mnie nie bolał, 2. bolał konkretnie, 3. nie mogłem ręki podnieść, a 4. dnia znów było OK.
Więc zobacz, jak ci idzie drapanie się po głowie jutro rano :)
  • Odpowiedz
@Pantokrator: wiesz co, naprawdę nie wiem, nie znam się na kaskach ani na materiałach, dlatego nie mówię nikomu "wymieniaj debilu" tylko myślę sobie co ja bym zrobił, ja bym wymienił bo by mnie to męczyło po prostu.
  • Odpowiedz
@Oskarek89 nocoz, poznałeś realia, jazda to nie tylko dodawanie gazu i hamowanie. O ile wyciągniesz z tej lekcji nauki i podejdziesz następnym razem z większą dozą szacunku do sprzętu to będzie dobrze.
  • Odpowiedz