Wpis z mikrobloga

Mirki w sumie taguje #biznes ale do końca nie wiem czy czegoś jeszcze nie dodać.
tl;dr


Po kolei - mam firmę w dobrym punkcie miasta. Okazało się, że lokal obok mnie się zwalnia, więc go wziąłem "bo to za dobre miejsce, żeby komuś innemu przypadło". I teraz szukam co by w nim robić. Myślę o jakiejś #franczyza, bo w sumie nie będę przecież jakiegoś konceptu od nowa wymyślał.
Chętnie posłucham ewentualnych pomysłów co można by otworzyć w lokalizacji: centrum miasta, duży ruch pieszych i samochodów (ulica handlowa, pod samym wejściem dyskont, naprzeciw mcdonald, a kawałek dalej centrum handlowe). Pierwsza myśl to oczywiście jakiś bank (i już z jednym mam wstępne rozmowy za sobą), ale może po prostu ktoś ma jakiś ciekawy pomysł?


Btw.

  • 10
jak duze miasto?

@kielonek: 100k
@Xizor: jakaś sieć apteczna chciała zagadać, że weźmie moje biuro, a ja się przeniosę obok i nawet dopłacą etc. Tiaaa ich niedoczekanie ( ͡º ͜ʖ͡º) Bank wydaje się najsensowniejszy, ale jedyny problem jest taki, że tego typu biznesu trzeba będzie podwójnie pilnować, więc albo jeszcze kogoś dotrudnię albo będę zaiwaniał tam też.
@dzikognisty: po pierwsze sezonowość biznesu, po drugie chyba do lodziarni też musiałbym dostosowywać lokal do sanepidu nie? W sumie nie jest głupim pomysłem jakiś lokal kawiarniany, bo naprzeciwko w gorszej lokalizacji idzie im jak szalony, ale ja się na tym nie znam - ale właśnie myślę, że znam gościa co zna gościa ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
@mus_tang: w sumie powierzchniowo by