Wpis z mikrobloga

Co te #rozowepaski to ja nawet nic.
Piątkowe korpo rano. Winda. Wchodzą dwa różowe.
- Na weekend bez samochodu zostałam! - rzecze rozżalone blond-dziewcze
- A co się stało?? - Pyta zbulwersowana koleżanka
- aaa bo od jakiegoś czasu pali mi się czerwona lampka z olejem. Dzwonie wczoraj do mechanika, mówię mu że coś takiego mam, a on do mnie: "a od ilu Pani tak jeździ"?- a ja na to: - "od trzech dni", chociaż tak naprawdę Baśka to powiem Ci że ja tak od trzech tygodni jeżdżę #smiechomniebylokonca
no i wyobraź sobie że ten debil kazał mi odstawić samochód na weekend do niego, bo to podobno niebezpieczne.
Ale on jakiś nienormalny jest - skoro od trzech tygodni jeżdżę i nic się nie stało, to jakbym w ten weekend pojeździła to też by się nic nie stało....
O____o
  • 23
skoro od trzech tygodni jeżdżę i nic się nie stało, to jakbym w ten weekend pojeździła to też by się nic nie stało....


@DumnyZdun: Skoro od trzech tygodni nie tankowała i samochód jeździł, to jak nie zatankuje i pojeździ na weekend to też nic się nie stanie, mimo, że wskazówka wskazuje 0. Logiczne.
@DumnyZdun: tak bylo. I niby nie wiedziala o co chodzi z kontrolka ale ze to kontrolka cisnienia oleju to juz wiedziala. I przez 3 tygodnie nie spotkala zadnego ojca/wujka/chlopaka/meza/ruchacza co by powiedzial co i jak. Taguj pasta
@maniek_: A napędowy to jaka różnica? Też masz wskaźnik poziomu i kontrolkę. Z tą różnicą, że jak zabraknie napędowego to samochód ni pojedzie i ewentualnie pompę paliwa uszkodzi.

Ale i tak, każdy, nawet stereotypowa blondynka wie, że na niskim poziomie paliwa samochód daleko nie pojedzie. Więc dlaczego inną logikę stosuje dla oleju silnikowego?