Wpis z mikrobloga

Właśnie uratowałem pieska :D

Poszedłem pobiegać (wracam do biegania, a że dziś ładna pogoda, to chciałem skorzystać) i gdzieś po 400 metrach od domu usłyszałem jakieś głośne piski szczeniaka. Zobaczyłem jak grupka jakiś gimnazjalistów czymś sobie rzuca do siebie. Okazało się, że znaleźli jakiegoś małego psa i postanowili sobie nim porzucać do siebie. Więc wparowałem do nich i mówię (typowo dresiarskie xd) "a może ja wami mam tak porzucać?". Gówniarze spłoszyli się, zostawili psa i coś tam odgrażając pobiegli w drugą stronę.

Pies jest mały, owczarkowaty. Nic mu nie było, ale był strasznie wystraszony. Chciałem go wziąć ze sobą, ale po chwili zauważyłem ojca z dziewczynką idącą w moją stronę. Ojciec wygląda trochę jak Jaglak, podobnej postury itd. i do mnie z mordą, żebym oddał psa (bo się to źle dla mnie skończy). Powiedziałem mu jaka jest sytuacja, że jakieś dzieciaki nim rzucały to im go zabrałem. Okazało się, że ten piesek, jest własnością córki tego kolesia. Wyszła z nim na osiedle aby sobie pobiegał (dziewczyna miała z 8-9 lat tak na oko) i tamci idioci jak to zauważyli to zabrali jej psa i uciekli. Powiedziałem kolesiowi, jak mniej więcej wyglądali i okazało się, że są to jakieś sebixy z jego osiedla i jeszcze dziś z nimi sobie porozmawia. Psa oczywiście oddałem, bo widać, że dla dziewczynki to pewnie najlepszy przyjaciel :D

Dobry uczynek spełniony, dzień udany :)

#ddariel #oswiadczenie #psy #pomagajzwykopem
  • 1