Wpis z mikrobloga

@Camarde: To też słyszałam. Przyznam, że jak zdarzało się w gimbazie rozmawiać na tematy samobójstwa (tak z czystej ciekawości), to ja jako jedyna myślałam, że najlepiej byłoby się zabić poprzez strzelenie sobie pistoletem. Wszystkie moje koleżanki, mówiły, że jeśli już by to zrobiły to by wybrały leki.
Zawsze jest też sznurek i drzewo przy polnej dróżce.
@variss: Albo może się zabić bo nie ma się celu w życiu, zaćpało się narkotykami lub coś jeszcze innego. To że łatwiej zapadają w choroby psychiczne. Nie sądzę, żeby mojemu bratu było ciężko w życiu. On po prostu nie miał celu w życiu i popadł w depresję. Ja sama wiele razy miałam myśli samobójcze, ale nigdy nie byłam w tak ciężkiej depresji, aby to zrobić, co może oznaczać że jestem i
@Camarde: Nawet głowy do piekarnika już nie można włożyć, jak za czasów mej młodości, bo teraz wszystkie piekarniki elektryczne, a gaz też jakiś bardziej bezpieczny. ;)
Życie faceta w Polsce musi być ciężkie, skoro tak dużo z nich popełnia samobójstwo.


@variss: Albo życie kobiety musi być wyjątkowo łatwe, że tak mało z nich popełnia samobójstwo. Można to w obydwie strony interpretować i nie wiadomo, która interpretacja jest prawdziwa.