Aktywne Wpisy
Tulky +7
Mam problem z #policja. Wczoraj w godzinach wieczornych byliśmy w pięć osób ze znajomymi na schodkach. Dwóch znajomych paliło lolki. Nagle podeszło dwóch policjantów przedstawili się i po krótkiej rozmowie powiedzieli znajomym że są zatrzymani i jadą na komendę.
Od tego momentu moja dziewczyna zaczęła nagrywać. Policjant kazał jej odłożyć telefon, dziewczyna stwierdziła, że może nagrywać. Policjant powiedział, że jak najbardziej może nagrywać, ale na czas interwencji ma nie mieć telefonu
Od tego momentu moja dziewczyna zaczęła nagrywać. Policjant kazał jej odłożyć telefon, dziewczyna stwierdziła, że może nagrywać. Policjant powiedział, że jak najbardziej może nagrywać, ale na czas interwencji ma nie mieć telefonu
LittleOpa +97
To jest właśnie główny problem wielu młodych ludzi - brak cierpliwości. Gość ma 25 lat i już kwiczy że nie stać go na auto za 100k i mieszkania za 500k xD
Chłop jeszcze dobrze na drogę zawodową nie wszedł, a już uważa że powinien mieć wszystko xD
#pieniadze #nieruchomosci #oszczedzanie
Chłop jeszcze dobrze na drogę zawodową nie wszedł, a już uważa że powinien mieć wszystko xD
#pieniadze #nieruchomosci #oszczedzanie
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c3c363de0ced8dc3c4fef43619b1d4cf39e27bf58d266e74aa2bd3a2f0ee3850,w150.png?author=LittleOpa&auth=69cab753881e487aafbdfaf8a18141b3)
Tło dla wydarzeń jest następujące: Jest sobie kolega, który jest jednym z tych samców urodzonych do ruchania lasek. Generalnie rucha wszystko co ma cycki, nie ucieka na drzewo i w skali Ruchensteina ma przynajmniej 7/10 (ale preferowane raczej 8 i 9). Podczas pobytu w innym mieście poznał jakąś laskę, którą tam przeleciał raz, a teraz ta ma przyjechać tutaj ze swojego miasta w celu dalszego bolcowania. Problem w tym, iż ten różowy pasek jest z kimś zaręczony i ponoć gdzieś tam powstaje wizja ślubu. Kolega o tym oczywiście wie i ma #!$%@?, a ja nie zamierzam robić dla niego za jakiegoś moralizatora. Gdzieś tam z tyłu mojej głowy jednak siedzi taka #!$%@?ąca myśl, iż gdzieś tam w świecie jest jakiś niebieski, który w tej chwili dałby pewnie sobie za nią rękę uciąć, a ta doprawia mu takie rogi, że przy wejściu do kościoła na ceremonię będzie musiał uważać żeby jakiegoś żyrandola czy innego lampionu nie strącić.
I teraz moje pytanie do was: odpuścić sobie i nie ingerować czy założyć jakieś lewe konto na FB, wystalkować narzeczonego tego #!$%@? i dać mu potajemnie znać, że jeżeli dalej chcę z nią być to niech kupi sobie jakieś środki do pielęgnowania poroża (proteza ręki też może się przydać)? Jakoś #!$%@? nie wiedzieć czemu nie wierzę, że po ślubie jej przejdzie. Całość załatwić tak, żeby jednocześnie wiedział, co się #!$%@?, ale nie podawać mu dokładnych namiarów na piwnicę kolegi, żeby przypadkiem nie doszło do jakieś poważnej maniany w przypływie emocji niebieskiego. Ona przyjeżdża specjalnie z innego miasta co zajmuje kilka godzin więc tak po prostu nie mogła ot tak zamaskować tego wyjazdu. Podobno ten różowy i niebieski już ze sobą mieszkają, więc albo skłamała mu z celem wyjazdu albo wcisnęła bajkę, że będzie u koleżanki itp. Jeżeli to drugie, to myślę, że ten niebieski będzie mógł dość łatwo to zweryfikować. #seks #bolecnaboku
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Ale ja i tak bym napisała, bo jak mówi stare przysłowie #!$%@?ć #!$%@? i prostytutki_ xD
Zaakceptował: Asterling
@worldmaster Tutaj naprawdę opowiadałem o koledze, a nie się asekurowałem. Laskę 8/10 to wyrwę co najwyżej we śnie jak wcześniej zażyje jakieś konkretne środki albo dorobię się fortuny takiej, że Grey będzie przy mnie wyglądał niczym żebrak. Już dawno przestałem wierzyć w bajki, że "liczy się wnętrze". Jak #!$%@? wyglądasz, to
Zaakceptował: sokytsinolop
Zaakceptował: sokytsinolop
Komentarz usunięty przez autora
Nie wierzę, że są ludzie tak tępi. Dziewczyna jest w związku. W naszej kulturze związek oznacza dzielenie sfery seksualnej z drugą osobą. Więc o ile nie mają jakiegoś układu między sobą (mało prawdopodobne), to dziewczyna się po prostu "puszcza", elo.
Czym innym jest zapraszanie do zabawy innych osób, a czym innym bawienie się BEZ partnera. To jakby iść samemu do restauracji, zamiast pójść razem, wtf?
Ale co cie tamten niebieski xD
Normalnie problemy pierwszego świata...