[elKoyote]

1161250 - 101 = 1161149

Otóż nie tym razem! :) Nic nie dokręcane. Dziadowskie spodenki z 4F obtarły mi nadporoże, lewe kolano pobolewało i stwierdziłem, że dziś będzie ile będzie. Natomiast halny się trochę uspokoił, w bidonie jeszcze coś chlupało, więc po powrocie do wioski stwierdziłem, że przejadę się po kilku segmentach. No i wbiłem na pudło jednego i z jednej strony fajnie, bo do lidera (szosowca) tracę 2 s, a do drugiego (też szosa) 1 s, a z drugiej niedosyt, bo wiem, że już dziś mogłem mieć tego KOM-a. Jechałem po PR, 100% nie dałem. Ale spoko, jeszcze przyjdzie czas, że złożony na swoich crossowych masterczułkach zostanę tam krulem! ^w^
Z innych obserwacji: dawcy nerek mieli dziś chyba jakieś rozpoczęcie sezonu, pełno ich było. W przeciwieństwie do rowerzystów (wiatr wystraszył?). Za to po zachodzie słońca pojawiło się sporo batmanów.

Statystyki:

Dystans: 101 km
Wertykalnie: 1029 m
Czas: ◷ 04:29:30
Średnie tempo: 2:40 min/km
Średnia prędkość: 22,41 km/h
Kalorie: 3283 kcal

W tym tygodniu to już 413 km.
#rowerowyrownik #ruszmirko #100km

[elKoyote]

@archive: Od moich masterczułek proszę się odstosunkować, bo sprawdzają się znakomicie. ^w^