Wpis z mikrobloga

Stoję w sklepie - środek wsi w której moi rodzicie chcą w spokoju dogorywać na emeryturze. Patrzę, słucham i ściska mnie w gardle co tu się #!$%@? #!$%@?. Sklep #!$%@? ludźmi jak za PRLu, bo sobota rano przecież, więc im wcześniej się pójdzie tym lepsze gnaty się kupi. Mieszkańcy kupują produkty, wędliny, jajka, chleb są też wąsaci amatorzy taniego wina. Kolejka maleje, przede mną chłopczyk lvl może 10. Kupuje wczorajszy chleb bo tańszy. Chłopiec bardzo biednie ubrany, widać po ubraniach, że zmieniały właściciela przynajmniej raz.
Sklep pustoszeje, ekspedientka patrzy na mnie i zagaduje co tam u rodziców i na ile przyjechałem. Nie wytrzymałem po chwili rozmowy i zapytałem o tego gówniaka co chleb kupował. Ekspedientka mi mówi, że tu połowa wsi to na zeszyt kupuje. Wilkowyje.jpg?
- Pani kochana, przecież oni mogliby sobie sami jedzenie wyprodukować, przynajmniej część. Jakąś świnkę wyhodować, kury, warzywa, owoce przerobić i zawekować na zimę.
- Panie, tu nikomu się nic nie chce.
Kupiłem fajki i wyszedłem, do tej pory nie mogę przestać o tym myśleć. Jak można doprowadzić się na skraj ubóstwa mając praktycznie wszystko by jeść lepiej i zdrowiej niż celebryci. Sam #!$%@? kilometry do rodziców, żeby coś uwędzić, zrobić jakąś swojską kiełbasę, szynkę. Kapustę kiszoną, ogórki na zimę. Kompoty, dżemy, winka itp. Żeby było taniej, smaczniej i żeby nie truć żony i dzieciaka tą chemią ze sklepu.
Czasem tak myślę, że większość ludzi w Polsce ma biedę, przez niezaradność życiową albo lenistwo. Bardzo mi #!$%@? przykro się dziś zrobiło. Musiałem się wyżalić. Dziękuję.

#gorzkiezale #zalesie #patologiazewsi #bieda
  • 139
@zarejestrowalemsie: Mają jedzenie, przy mniejszym nakładzie sił, czy właśnie nie o to chodzi w życiach ludzi mniej ambitnych? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#!$%@?ąc, stan niektórych wsi jest tragiczny. Wiedza sięga kazania w niedzielne popołudnie, chęci progi własnego podwórka. Jeśli każdy jednak w okół się godzi na taki stan rzeczy, a nikomu przy tym nie przeszkadza, to to tylko wyłącznie ich sprawa. Boli podejście mało ambitne, ale, chcąc
@ludi889: @elKoyote: Fajki dla sułtanki matki nie dla mnie.
Wiesz, mnie boli ten stan rzeczy od innej strony, ludzie później wyciągają rękę po pomoc, w wypadku choroby, pożaru czy dokarmiania dzieci w szkołach. Troszkę, źle mnie zrozumiałeś ja nie chcę im zmieniać życia i dyktować warunków. Bafrdziej mnie boli brak jakichkolwiek perspektyw nawet na najbliższą przyszłość. Później takie dzieciaki ze wsi jadą do miasta i z automatu czują się gorsze,
@zarejestrowalemsie: Bieda nie jest sama w sobie zła, złe jest nie poprawianie jej. Znam trochę ludzi z biedniejszych środowisk. Są ludzie którzy wzięli się w garść i teraz jest im ciężko, ale to kwestia czasu aż się dorobią. Są też tacy którzy zostają w tym na zawsze. Szczerze, nie wiem od czego to zależy. Niektórzy po prostu mają chęci, inni nie.

@PiersiowkaPelnaZiol: Na wyrośnięcie na jakiegoś "elona muska" zawsze ma
@PiersiowkaPelnaZiol: Również tak uważam, niektórzy nie nadają się na macierzyństwo/tacierzyństwo, ale niestety nie da się wprowadzić ustawą żeby tylko mądrzy ludzie rodzili mądre dzieci. I również uważam że kształtowanie młodego człowieka to podstawa emocjonalna jego przyszłości. Niestety czasami nie można na to liczyć, i trzeba samemu się "zbudować".

Również pozdrawiam :)
@zarejestrowalemsie: Kolego, teraz chów świnki to nie jest taka prosta sprawa. UE kontroluje wszystko, nawet na kurnik niedługo trzeba spełnić niełatwe wymagania - z jednej strony epidemie świńskiej i ptasiej grypy, z drugiej windują wymagania, żeby nie dopuścić tańszego mięsa i nabiału spoza UE i nie robić konkurencji francuskim rolnikom.

Ogródek? Moi rodzice prowadzą - musisz mieć pompę w studni, codziennie nawadniać a prąd kosztuje. Na drzewa robić oprysk, bez oprysku
@pierre-van-hooijdonk: za przeproszeniem, ale #!$%@? waćpani. Teście mieli niedawno 100kur, teraz trochę mniej bo im kuny wyżarły. Żadnych pozwoleń z unii i pierdów. Sprzedają jajka na targu w pobliskim mieście, lub sąsiadom znajomym itp. Wszystko zgodnie z prawem.

Mają również sad, którego nie pryskają. Koszą tylko pod drzewami trawę (nie za często) i przycinają gałęzie. Owoców co roku #!$%@?, a jabłka tanie to nie ma co z tym robić więc sprzedają
@zarejestrowalemsie:

Pani kochana, przecież oni mogliby sobie sami jedzenie wyprodukować, przynajmniej część. Jakąś świnkę wyhodować, kury, warzywa, owoce przerobić i zawekować na zimę.

Zapomniałeś że utrzymanie takiej świnki kosztuje, trzeba dać jej coś do jedzenia, trzeba mieć gdzie ją trzymać. To samo warzywa i owoce, trzeba mieć kawałek ziemi żeby coś urosło. Naprawdę uważasz że kilka słoików dżemów czy ogórków wystarczy całej rodzinie żeby przeżyć przez zimę? xD

Nie wiem czy
@MlodyBog: To są stare domy wokół których rosną jabłonie, grusze itp. Głęboka wieś, gdzie jest wszystko, małe jeziorko i las. Ja nikomu nie każę #!$%@?ć całą zimą dżemu ale jak przechodzę obok jakieś chałupy i widzę, trawnik #!$%@? jabłkami i innymi owocami bo im się nie chce ich przerobić a później kupują gotowca w sklepie na kreskę to się nóż w kieszeni otwiera.
Co do hodowli świń, jedna świnia naturalnie karmiona