#anonimowemirkowyznania Teraz będzie #logikarozowychpaskow po całości. Moja żona (dwa lata po ślubie) zrobiła wczoraj awanturę jak wróciłem z pracy. Przychodzę i mówię: J: oooo nowe paznokcie sobie zrobiłaś Z: cooo? J: nowe paznokcie ładne masz Z : od tygodnia mowilam Ci ze ide do kosmetyczki zrobic a Ty zdziwiony jestes ze sobie paznokcie zrobilam! J: nie jestem zdziwiony chcialem powiedziec ze ladne Z: jakbys nie byl to bys nie powiedzial oooo nowe paznokcie
I tu się zaczęło ze nie slucham jej i koncert wspominek z ostatnich lat i ze zawsze musze ja zdenerwowac. Zona choleryczka i histeryczka. Sonczylo sie na tym ze jak jej nie przeprosze to moge wyp... z mieszkania i kazala zostawic obraczke (mieszkanie po jej rodzicach ale tylko ja pracuje i zarabiam) Nie przeprosilem teraz jade do pracy ponoc jak wroce ma mi spakowac rzeczy( ͡°͜ʖ͡°)
Wieczorem wroce i dam znac co i jak pod tagiem #logikamojejzony
Aaa najlepsze ze mamy dziecko półroczne ale ona twierdzi ze sobie sama poradzi.
@DziewczynaMirka: Mnie nie pytaj, ja CI mowie jak jest. To ze jest tez duzo kobiet ktore po prostu wybieraja sobie faceta i ida z nim do lozka na 1 spotkaniu to i tak mniejszosc.
Naprawdę znam tylko jedną dziewczynę, która ma jakiś problem z
"Nie", bo napisałaś "czuje się". Wiesz co to są uczucia? Coś potencjalnie nieracjonalnego. Nawet jeśli opisany wyżej facet robi absolutnie wszystko, żeby AUTENTYCZNIE zapewnić jej realne bezpieczeństwo pod każdym racjonalnym względem, a także kto daje wszelkie możliwe dowody miłości i kto faktycznie laskę KOCHA... to ona może nie "czuć", że jest w 100% kochana i bezpieczna xD
@AnonimoweMirkoWyznania: Chcialbym by to one zrozumialy. Napisalem to wczesniej w troche innych slowach,
@AnonimoweMirkoWyznania ciężko mi uwierzyć, że można być aż do takiego stopnia s----------m, żeby brać rozwód z powodu paznokci ( ͡°ʖ̯͡°) Coś przeczuwam,że nie napisałeś wszystkiego, a te.paznokcie to tylko przelanie czary goryczy, po latach jej udręki. No chyba, że masz rację, wtedy mocno współczuję, ale coś nie dowierzam. Poważnie istnieją tak p----------e #rozowepaski?
@foundead: Byłeś kiedyś w jakimś dłuższym związku? Odniosłeś się już do jakichś kwestii społecznych i musielibyśmy prowadzić jakieś psychologiczne rozmowy. W ogóle inaczej postrzegamy kobiety i to, co jest normą, a co nie jest. Może po prostu obracamy się w innym środowisku. Dodam tylko, że bardzo gardzę tym, że facet ma być silny i nie wolno mu płakać ani się żalić. Każdy ma prawo do emocji i do ich wyrażania.
@DziewczynaMirka: Ale jakie to ma znaczenie w kontekscie znowu argumentow o tym co jest powszechne? Nawet jakbym byl to przeciez nie znasz skladowych tego zwiazku, nie znasz moich cech, jej cech. Znasz tylko kilka tekstow. Kilka opinii.
Dodam tylko, że bardzo gardzę tym, że facet ma być silny i nie wolno mu płakać ani się żalić. Każdy ma prawo do emocji i do ich
A co do Ciebie, to nie byłeś rozżalony, smutny i w-------y na swoją sytuację, tylko wylałeś wiadro pomyj na tę babeczkę. Miałam styczność i szanowałam go, bo to nie definiuje go i nie rozumiem z jakiej racji miałby zgrywać super twardego, a potem w samotności cierpieć. Ale to mój dobry kumpel. Mimo to jeśli bym miała takiego chłopaka, to nie widzę żadnej różnicy i
Mimo to jeśli bym miała takiego chłopaka, to nie widzę żadnej różnicy i jeśli jakiś różowy ma wymagania, że facet to ma być zawsze twardy i nie wolno płakać, to nie ma co się z taką wozić.
@DziewczynaMirka: Ale nie masz. Myśle, że właśnie okazywanie słabości, emocji stopniuje faceta do rangi kolegi. Skad sie friendzone biorą? Mysle ze facet nie jest traktowany jak mezczyzna po prostu, tylko ktos aseksualny, ktos
@foundead: No to przykro mi w takim razie, że miałeś takie doświadczenia. Nie wiem, czy to wina powszechności tego czy wybierałeś sobie takie dziewczyny. Ale pewnych rzeczy w sumie nie da się przewidzieć często. Nie mam takiego, bo trafiło na innego, choć widywałam go przez 2 lata związku w różnych sytuacjach. W tych słabych też. I jakoś nie uciekłam. Wręcz uważam, że dzielenie się z kimś swoimi myślami, bólem i
@DziewczynaMirka: Byłem w złym stanie, a mi dowalała tylko, nie szanowała tego, wyżywała się, miała coraz wiecej oczekiwan i fochów. Ale to nie jedna, kilka. I to nie tylko te z ktorymi byłem, a nawet takie z ktorymi bylem w pracy, szkole. Więc nie sądze że to problem z moim doborem. Takie juz są uznałem. Dlatego wolałem wyciszac emocje, tlumic, udawac.
@foundead: Powiem teraz całkiem już serio - powinieneś pójść do terapeuty. Nie ma w tym niczego złego, a po Twoich wypowiedziach widać, że spory ślad to w Tobie zostawiło, przy czym z tego, co mówisz, to ogólnie masz jakieś skłonności do gorszych chwil itd. A uwierz mi, że nie wszystkie kobiety takie są i nie ma co zamykać się w tej spirali nienawiści, bo jeszcze ominie Cię coś super w
@DziewczynaMirka: a dlaczego mialbym zle traktowac dobrą kobietę? oczywiscie zadrę mam, ale w sumie nie wierzę że mozna to jakas terapia zmienic. wymaza mi to z pamieci? udopornią na zdrady i bycie fałszywą, albo wyklocaniem sie o swoje racje byle tylko pokazac wyzszosc? nie sądze
przed slubem kazdy udaje i sie stara ukrywac swoje wady
@grypa-grypowska: W takie bajki nie wierzę. Poza marginalnymi, patologicznymi pod względem zdrowia psychicznego przypadkami takie sytuacje nie istnieją - to tylko wymówka jednej albo drugiej strony. Tymczasem wina takich nagłych zmian zawsze leży po obu stronach.
@AnonimoweMirkoWyznania: to małżeństwo raczej już dawno było skończone tylko potrzebowaliście impulsu aby któreś z was głośno stwierdziło oczywistą oczywistość. Jak mieszkanie ma własnościowe to jasne, że sobie poradzi od czego są mopsy. Lepiej teraz niż za kilka lat.
@AnonimoweMirkoWyznania: Chciałabym się odnieść do wielu komentarzy, więc napiszę ogólnie. Przede wszystkim sądzę, że najprawdopodobniej oboje są siebie warci. W żadnym wypadku nie zamierzam jej wybielać, ale z obserwacji znajomych i z własnego doświadczenia (tak, mi też zdarzyło się głupio wybuchnąć o pierdołę) wiem, że zwykle jest to po prostu kropla, która przelewa czarę goryczy - gdyby nie pewne wcześniejsze zachowania i okoliczności, te słowa nie wywołałyby awantury. Zapewne OP
Teraz będzie #logikarozowychpaskow po całości. Moja żona (dwa lata po ślubie) zrobiła wczoraj awanturę jak wróciłem z pracy. Przychodzę i mówię:
J: oooo nowe paznokcie sobie zrobiłaś
Z: cooo?
J: nowe paznokcie ładne masz
Z : od tygodnia mowilam Ci ze ide do kosmetyczki zrobic a Ty zdziwiony jestes ze sobie paznokcie zrobilam!
J: nie jestem zdziwiony chcialem powiedziec ze ladne
Z: jakbys nie byl to bys nie powiedzial oooo nowe paznokcie
I tu się zaczęło ze nie slucham jej i koncert wspominek z ostatnich lat i ze zawsze musze ja zdenerwowac. Zona choleryczka i histeryczka. Sonczylo sie na tym ze jak jej nie przeprosze to moge wyp... z mieszkania i kazala zostawic obraczke (mieszkanie po jej rodzicach ale tylko ja pracuje i zarabiam)
Nie przeprosilem teraz jade do pracy ponoc jak wroce ma mi spakowac rzeczy( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wieczorem wroce i dam znac co i jak pod tagiem #logikamojejzony
Aaa najlepsze ze mamy dziecko półroczne ale ona twierdzi ze sobie sama poradzi.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Treść została ukryta...
@DziewczynaMirka: Mnie nie pytaj, ja CI mowie jak jest. To ze jest tez duzo kobiet ktore po prostu wybieraja sobie faceta i ida z nim do lozka na 1 spotkaniu to i tak mniejszosc.
@AnonimoweMirkoWyznania: Chcialbym by to one zrozumialy. Napisalem to wczesniej w troche innych slowach,
Coś przeczuwam,że nie napisałeś wszystkiego, a te.paznokcie to tylko przelanie czary goryczy, po latach jej udręki.
No chyba, że masz rację, wtedy mocno współczuję, ale coś nie dowierzam. Poważnie istnieją tak p----------e #rozowepaski?
Odniosłeś się już do jakichś kwestii społecznych i musielibyśmy prowadzić jakieś psychologiczne rozmowy.
W ogóle inaczej postrzegamy kobiety i to, co jest normą, a co nie jest. Może po prostu obracamy się w innym środowisku.
Dodam tylko, że bardzo gardzę tym, że facet ma być silny i nie wolno mu płakać ani się żalić. Każdy ma prawo do emocji i do ich wyrażania.
@DziewczynaMirka: Ale jakie to ma znaczenie w kontekscie znowu argumentow o tym co jest powszechne? Nawet jakbym byl to przeciez nie znasz skladowych tego zwiazku, nie znasz moich cech, jej cech. Znasz tylko kilka tekstow. Kilka opinii.
@AnonimoweMirkoWyznania: Z alimentami pewnie tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A co do Ciebie, to nie byłeś rozżalony, smutny i w-------y na swoją sytuację, tylko wylałeś wiadro pomyj na tę babeczkę.
Miałam styczność i szanowałam go, bo to nie definiuje go i nie rozumiem z jakiej racji miałby zgrywać super twardego, a potem w samotności cierpieć. Ale to mój dobry kumpel. Mimo to jeśli bym miała takiego chłopaka, to nie widzę żadnej różnicy i
@DziewczynaMirka: Ale nie masz. Myśle, że właśnie okazywanie słabości, emocji stopniuje faceta do rangi kolegi. Skad sie friendzone biorą? Mysle ze facet nie jest traktowany jak mezczyzna po prostu, tylko ktos aseksualny, ktos
Nie wiem, czy to wina powszechności tego czy wybierałeś sobie takie dziewczyny. Ale pewnych rzeczy w sumie nie da się przewidzieć często.
Nie mam takiego, bo trafiło na innego, choć widywałam go przez 2 lata związku w różnych sytuacjach. W tych słabych też. I jakoś nie uciekłam. Wręcz uważam, że dzielenie się z kimś swoimi myślami, bólem i
A czy jak psychol? Po miesiacach wyżywania się na
@grypa-grypowska: W takie bajki nie wierzę. Poza marginalnymi, patologicznymi pod względem zdrowia psychicznego przypadkami takie sytuacje nie istnieją - to tylko wymówka jednej albo drugiej strony. Tymczasem wina takich nagłych zmian zawsze leży po obu stronach.
Chciałabym się odnieść do wielu komentarzy, więc napiszę ogólnie.
Przede wszystkim sądzę, że najprawdopodobniej oboje są siebie warci. W żadnym wypadku nie zamierzam jej wybielać, ale z obserwacji znajomych i z własnego doświadczenia (tak, mi też zdarzyło się głupio wybuchnąć o pierdołę) wiem, że zwykle jest to po prostu kropla, która przelewa czarę goryczy - gdyby nie pewne wcześniejsze zachowania i okoliczności, te słowa nie wywołałyby awantury. Zapewne OP