Aktywne Wpisy
zmarnowany_czas +139
Jeszcze 5 lat temu regularnie rodziło się u nas po ponad 30 tys. dzieci miesięcznie.
Ostatni raz 30 tys. urodzin w jednym miesiącu mieliśmy na początku 2021.
W połowie 2022 spadliśmy już poniżej 25 tys. urodzeń miesięcznie
A
Ostatni raz 30 tys. urodzin w jednym miesiącu mieliśmy na początku 2021.
W połowie 2022 spadliśmy już poniżej 25 tys. urodzeń miesięcznie
A
![zmarnowany_czas - Jeszcze 5 lat temu regularnie rodziło się u nas po ponad 30 tys. dz...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/6e6971e213e1bf570dd4c183727055d474a06b9eebf1dc91775eb6c7cacae3de,w150.png?author=zmarnowany_czas&auth=7fd76b6fed83d5a1670e2742744da7b7)
źródło: m31165535,SS
Pobierz![mickpl](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e8a8471ee0ef9099b528719cfb0a12bfb11959242b197c0a5ccb8689ed0e1cc8,q60.jpg)
mickpl +903
Hołownia na konferencji właśnie pedzioł, że PL2050 nie poprze kredytów 0%. W żadnej formie.
#nieruchomosci #polityka
#nieruchomosci #polityka
![mickpl - Hołownia na konferencji właśnie pedzioł, że PL2050 nie poprze kredytów 0%. W...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/6ee7d91928c5bbee3ed9d4a553cbce7724723ef6549d2f7d7cfe46e5afd3ab60,w150.jpg)
źródło: 0procent
Pobierz
Po dłuższym czasie nieobecności przyjechałem na weekend do domu rodzinnego. Akurat mój przyjazd zbiegł się z przyjazdem rodzinki( dwóch ciotek z mężami). Siedzimy sobie u nas w domu przy stoliku i nagle jedna zaczyna opowiadać coś o swojej córce, jaką ,,wojne" z nią toczyła o to aby chodziła do kościoła, żeby jej dziecko poszło do komunii itd. Podczas tej wypowiedzi pada zdanie:
- żeby chociaż z raz na miesiąc z tym dzieckiem poszła do kościoła, to nie, muszę się z nią kłócić.
#!$%@?, nie ważne że ona może w Boga nie wierzyć, czy cokolwiek- ważne żeby chodziła do kościoła.CHOCIAŻ Z RAZ NA MIESIĄC. Nie ma to znaczenia, że chodząc tam, nie modliłaby się, dalej nie wierzyłam, tylko żeby chodziła do kościoła.
Sytuacja nr 2:
Miałem ostatni egzamin w semestrze zimowym, bardzo trudny, uczyłem się do niego ze 2-3 tygodnie. Ostatecznie zdałem go. Po zapoznaniu się z wynikami, ucieszony zadzwoniłem do taty poinformować go że zdałem a on na to:
-no ciesze się, brawo, modliłem się za ciebie wczoraj i przedwczoraj, idź podziękuj Bogu itd itd
Około 5 min później zadzwoniła mama, też ucieszona(akurat moje zdawanie egzaminu zbiegło się z jej pobytem w szpitalu, bo miała zabieg):
-no synku cieszę się że zdałeś, jak byłam ty w szpitalu to modliłam się za ciebie, widzisz a ty do kościoła nie chcesz chodzić xD
Z godzinę później zadzwoniła babcie z gratulacjami i podobnym gadaniem o tym że powinienem się pomodlić itd itp.
#!$%@?, że poświeciłem dużo czasu żeby dobrze się tego nauczyć, PODZIĘKUJ BOGU.
Nie mam nic do osób wierzących, niech modlą się codziennie, chodzą na klęczkach do Częstochowy itd. Tylko że żeby nikt mi na siłę tego nie narzucał. Najgorsze, że im tak naprawdę często nie chodzi o wiarę, czy o to aby być dobrym człowiekiem tylko żeby chodzić do kościoła.
Te dwie sytuacje albo przemilczałem albo przytaknąłem bo wiem że rozmowa z nimi o tym i jakakolwiek próba arumentacji to jak walka z wiatrakami.
#gownowpis #gorzkiezale #kosciol
Wręcz możnaby stwierdzić, że wynika z niego ateizm :)
A za młodziaka chodziłem do kościoła w miarę regularnie co niedziela i uczyłem się w katolickim gimnazjum ;).
Primo: Wiara nigdy nie może wynikać z przymusu. I puste akty religijne na nic się po drugiej stronie nie przydadzą ;). To przekaż cioci.
Secundo: Nie widzę problemu w tym, że twoi rodzice modlą się byś zdał egzamin. Gorzej, że zdany egzamin uważają za dzieło Boga. Nawet jeśli tak jest, to wpierw powinni docenić twoją pracę a potem dopiero wkład Boga. Chyba, że się nie uczyłeś a egzamin zadałeś na
@Zielony_Bazant: No ale jeśli będziesz przytakiwał to cały czas będą ci o tym gadać. Ciemnogród ciemnogrodem, ale po części ty sam na to pozwalasz. Wolisz mniej kłótni kosztem wewnętrznego zirytowania. Kolekcjonowanie złych emocji w środku może się kiedyś odbić czkawką. Nie polecam.
Przy okazji drugiej sytuacji posłużę się moją znajomością z paroma zagorzałymi chrześcijanami, którzy akurat wyznają swoją wiarę na podstawie Biblii i stosowaniu się do życia jak chrześcijanin bardziej niż na jałowym chodzeniu do kościoła. Rozumiem to w taki sposób, że po pierwsze Twoi rodzice mieli dobre intencje modląc się za Twój sukces i nie chodzi tu o samo wymodlenie zdania egzaminu, że
Ja tam pogadałem z rodziną i nie suszą mi głowy o chodzenie do kościoła etc.
Komentarz usunięty przez moderatora