Wpis z mikrobloga

To będzie kontrowersyjne, co powiem... ale trzymam się swojego zdania. Uważam, że nieżałowanie sobie jedzenia nie powinno być stygmatyzowane.

Jestem gruba, bo lubię jedzenie. Mam przyjemność z jedzenia pizzy, spaghetti, schabowych i ciasteczek. Z sałatek i z zup. Gdyby wybuchła wojna (co przecież nie jest niemożliwe), zasoby żywności ograniczyłyby się. To ogromny komfort, że jem, co chcę i lubię.

A jakbym miała księcia, który by kochał jedzenie, to moglibyśmy się starzeć i tyć wspólnie, i to byłoby piękne.

#oswiadczenie #zycie #jedzenie
  • 23
moglibyśmy się starzeć i tyć wspólnie


@Oszaty: nie, bo grubi ludzie zdążą umrzeć zanim się zestarzeją xD

w ogóle to bait? Jak nie to #!$%@? jak kisne, też lubie jeść ale nie jestem gruby, przyjemność ze schabowych o #!$%@?