Wpis z mikrobloga

Dzisiaj przychodzę do pracy spózniony 20 minut I widzę, że wszyscy siedza(3 kobiety I facet) no I jedna z nich od tygodnia albo I więcej prosi abym przeniósł jej kuwety o wadze #!$%@? max 7kg. Ale dzis po przyjsciu nie poprosiła,ale od razu powiedziala żebym jej przeniósł(dodam ze to nie moje stanowisko, ale jak zawsze grzecznie prosila to czemu nie) no to odpowiedziałem jej,że nie dostałem nakazu pomocy to poszła do liderki I powiedziała, że nie chce jej pomóc. No to gdy liderka mi nakazała jej pomóc odpowiedziałem, że walcze o ich równouprawnienie do noszenia ciężkich rzeczy.