Wpis z mikrobloga

,,Psycholog podczas wykładu na temat zarządzania stresem przeszedł się po sali. Gdy podniósł szklankę z wodą, wszyscy pomyśleli że zaraz zada pytanie "czy szklanka jest w połowie pusta czy pełna". Zamiast tego, z uśmiechem na ustach, zapytał "ile waży ta szklanka?".

Odpowiedzi były różne, od 200 g do 0,5 kg

Psycholog odpowiedział: "Nie jest istotne ile waży ta szklanka. Zależy ile czasu będę ją trzymał. Jeśli potrzymam ją minutę to nie problem. Gdy potrzymam ją godzinę, będzie mnie boleć ręka. Gdy potrzymam ją cały dzień, moja ręka straci czucie i będzie sparaliżowana. W każdym przypadku szklanka waży tyle samo, jednak im dłużej ją trzymam tym cięższa się staje.

Kontynuował: "Zmartwienia i stres w naszym życiu są jak ta szklanka z wodą. Jeśli o nich myślisz przez chwilę nic się nie dzieje. Jeśli o nich myślisz dłużej, zaczynają boleć. Jeśli myślisz o nich cały dzień, czujesz się sparaliżowany i niezdolny do zrobienia czegokolwiek.

Pamiętaj by odłożyć szklankę.''

niby takie banalne, ale przemawia do mnie

#psychologia #stres #depresja
  • 19
@dianeyoung: jak zrobiłem wiele wykładów/egzaminów/seminiariów tak żaden wykładowca nie zrobił takiego doświadczenia - i dobrze. Niby co to ma pokazać? Może na ciebie działa, ale dla osób, które zajmują się takimi rzeczami istotniejszym jest omówienie sprawy, zrozumienie procesu i ewentualne przygotowanie się na niecodzienne pytania. To nie jest sposób edukacji dla tych, którzy ewentualnie później mają pomagać.

Inna sprawa, że to popularny psychologiczny mem. Nie widzę jakby możliwości, żeby osobie w
@rainkiller to jest tylko anegdotka, nie mówię ze ma uzdrawiać ludzi w cięzkich egzystencjalnych dołach ale są też tacy, którym przeczytanie takiego cytatu pomaga i w tym tez nie ma nic złego.
Wiem ze dalam tag psychologia ale nie twierdze, ze ktokolwiek ma sie tym kierowac w swoich praktykach. Ja sie nawet na tym nie znam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@rainkiller: Po pierwsze wykłady z psychologii nie są tylko dla psychologów, po wtóre zaś nie wszystkie problemy wywołują zaburzenia, te pomniejsze jak najbardziej daje się eliminować przez dobrą radę oraz sugestię. Tylko te znaczne wymagają specjalnego podejścia, a w przypadku skrajnym pomoc zawodowego lekarza dusz.
Dziwi mnie twoja wypowiedź. Byłem przekonany, że to truizm i nie wymaga refleksji nad naturą ludzkiej psychiki.
Nie widzę jakby możliwości, żeby osobie w prawdziwy egzystencjalnym dole miałoby to jakoś specjalnie pomóc.


@rainkiller: Ale może pomóc tym bez problemów zrozumieć podłoże np. depresji. Ludzie nie są świadomi, że niekiedy długotrwały stres może człowieka aż tak zniszczyć, choćby to był stres spowodowany drobnymi problemami, małej wagi.
@dianeyoung: a nie powinno być w tej anegdocie jeszcze czegoś odnośnie "wagi" problemu? Inaczej pytanie początkowe ile waży szklanka nie ma najmniejszego sensu, skoro nie ma sensu, to po co zostało zadane to pytanie, jeśli nie jest to ważne...mam wrażenie że w miarę powtarzania tej historyjki została ona zmodyfikowana i to nie raz...
@dianeyoung: Ja #!$%@?, co za bzdura i aż szkoda, że uczy się jeszcze ludzi takiego myślenia. To, że nie będziesz myśleć o zmartwieniu to nie znaczy, że ono magicznie zniknie. Niestety ale bardzo rzadko "szklankę da się odłożyć" jak mówi twój wykładowca. Dobry psycholog - używając metafor twojego nauczyciela - wzmocniłby rękę albo dał jej podparcie a człowieka, którego ta ręka jest wyposażył w wiedzę o tym jak dalej ją rozwijać
@dianeyoung: problem jest taki ze czesto czlowiek nie jest w stanie od tak po prostu przestac myslec o swoich problemamach. Toz to jakas gownoanegdotka wymyslona przez anonka w internecie zafascynowanym pseudomotywacyjnymi gadkami
Wyjeżdżacie od razu z dramatami ciężkiego kalibru a tak jak pisalam wczesniej ja i pare innych osób, takie rady mogą pomóc tym, którzy ogólnie nie są jeszcze w bardzo ciężkich sytuacjach ale ich destrukcyjne myślenie i działania mogą ich tam zaprowadzić
@arct2: @rainkiller: @xSQr: Moim zdaniem tutaj chodzi o uporczywe, nawracające myśli (persewerację). W takim przypadku początkiem poprawy dobrostanu może być danie sobie chwili oddechu, pozwolenie sobie na niezajmowanie się pewnymi stresującymi sprawami przez jakąś część doby. Nikt nie jest w stanie funkcjonować 24h w stresie na dłuższą metę.