Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, mam problem. Moja młodsza siostra lvl 15 jest gnębiona w szkole przez dziewczyny w swojej klasie. Wyzwiska są normą, moja siostra nie potrafi nic odpysknąć i zawsze w takich sytuacjach wybucha płaczem. Ostatnio na WF-ie jedna dziewczyna wymyśliła, że będą w nią kopać piłkami (!), w szkolnym autobusie siedzi sama. Na korytarzu też siedzi sama z telefonem, mówi że jak do kogoś chce zagadać to ludzie ją zbywają, że każdy ma już swoją koleżankę i nikt jej nie potrzebuje. Jeśli chodzi o wyzwiska (nazwano ją rudą szmatą) mama chciała zrobić inbę w szkole, poszła do wychowawczyni i dyrektorki ale nic to nie dało. Baba na wychowawczej robi im chemię. Rodzice tych dziewczyn wszystkiego się wypierają, że ich córki wcale nie są takimi diabłami. Moja siostra codziennie jest zdołowana, wybucha płaczem bez powodu i zamyka się w pokoju, namawiam mamę żeby zapisać ją do psychologa. Co więcej można z tym zrobić? Nie mogę na nią patrzeć w takim stanie ( ͡° ʖ̯ ͡°) #pytanie #kiciochpyta
  • 183
  • Odpowiedz
@Jestem_Tutaj: Myślałyśmy o tym, ale nie chce, bo najprawdopodobniej w nowej też by była odrzutkiem, poza tym jej obecna szkoła jest na wsi i musiałaby dojeżdżać na własną rękę do miasta, które jest dosyć daleko.
  • Odpowiedz
@PrytaFatalna: Siostra - dyktafon, telefon - niech nagrywa, cokolwiek. Rodzice oboje mają iść do dyrektora, wystosować też oficjalne pismo z prośbą o interwencję żeby była podkładka na wypadek samobójstwa, że "dyrektor nie wiedział o problemie". Poprosić o spotkanie w gronie - dyrektor, wychowawczyni, pedagog szkolny i porozmawiać, sprawa jest poważna. Potem ciało pedagogiczne musi porozmawiać z tymi dziewczynkami.
  • Odpowiedz
@PrytaFatalna: Prosta sprawa. Pogadaj wraz z mamą z dyrektorką i wychowawczynią i powiedz, że jak się one tym nie zainteresują, to ktoś bardzo chętnie zrobi o tym artykuł, albo reportaż. ;)
  • Odpowiedz
Przepraszam,nie przeczytałam odpowiedzi Twojej, jak daleko jest inna szkoła? I czemu z góry zakładasz ze tam by tez była wyrzutkiem? Brzmi to jakby z nia był jakis problem
@PrytaFatalna:
  • Odpowiedz
@Latch: Ona tak twierdzi, że tam pewnie też każdy ma już swoich przyjaciół, klasa jest zżyta, a ona zawsze była nieśmiała i skryta. Do tej szkoły w mieście dojazd autobusem zajmuje ok. godziny
  • Odpowiedz
@PrytaFatalna: Ja byłam tak gnębiona w gimnazjum. Zawsze ciekawił mnie ten mechanizm, który sprawiał, że laski wskakujące do łóżka każdemu przystojniejszemi facetowi, nazywały mnie (wtedy dziewicę, cichą myszkę) szmatką czy dziwką. Moim zdaniem nic się nie da z tym zrobić. Moja mama raz zrobiła mega inbę, kiedy grupa dziewczyn poszarpała mnie i podrapała do krwi pazurami, bo sobie wmowily, że odbiłam jednej chłopaka (nawet nie wiedziałam, co to za koleś). Sprawa
  • Odpowiedz
@PrytaFatalna:

Powiem szczerze jak się nie szanuje to nikt jej nie będzie szanował, a tak długo jak im to uchodzi na sucho, to tym bardziej tak będą robić, ja Ci podam przykład jak ja załatwiłem sprawę, ale w moim przypadku to trochę inna sprawa, bo jestem facetem.

Gościu mnie wyzywał, ale wiedziałem, że jak pójdę na jakąś ustawkę czy coś to moze być słabo, bo nikt się za mną nie wstawi,
  • Odpowiedz
@Belkotliszek: Chłopaki są neutralni, nawet ją lubią. Żaden jej nigdy nie wyzwał ani nie poniżył, ewidentnie dziewczynki mają z nią problem.
@Latch: Jest w połowie drugiej klasy, do liceum będzie dojeżdżać autobusem, zastanawiamy się też nad liceum tam gdzie studiuję, wtedy byśmy razem zamieszkały i miałaby o wiele bliżej.
  • Odpowiedz
@PrytaFatalna: Tak jak @Bergkamp napisał + dodatkowo mówicie, że jeśli oni się tym nie zajmą na poważnie (a macie dowód) powiadomicie kuratorium oświaty, żadna szkoła nie chce mieć kuratorium na karku a wraz z dowodami i odpowiednim pismem na pewno tym się zajmą.

  • Odpowiedz
@Shanny: @PrytaFatalna:

Izolacja.

Powszechny precedens w okresie gimnazjalnym a nawet podstawowym.

Nowa szkoła z nowym środowiskiem + psycholog.
Możecie spróbować załatwić nauczanie w domu, jeżeli psycholog/psychiatra wykaże, że jest taka potrzeba.
Znam parę osób co miały nauczanie w domu z powodów zdrowotnych.

Radzę działać szybko i efektywnie, żeby młodej nie przyszło do głowy sobie zrobić krzywdę.

I tak jak wielu radziło - nagranie + opinia psychologa i marsz do kuratorium.
  • Odpowiedz