Wpis z mikrobloga

Sąsiadka, emerytka, wiek ponad 70 lat na pewno. Pochowała męża kilka lat temu. Poznała jakiegoś emeryta na ławeczce w parku. Pogadali, pośmiali się, poznali się lepiej i zaczęli się spotykać. Ale gościu zaliczył fraga od Pani Bozi i zszedł z tego świata. Dziś mój #rozowypasek mi opowiadał, że sąsiadka znów ma jakiegoś "kawalera" 86 lat, zadbany emeryt po studiach. "leków nie bierze".
Sąsiadka jechała na miasto komunikacją miejską, przysiadł się do niej. Zaczęli rozmawiać, poprosił o numer telefonu. Sąsiadka nie dała, ale umówili się w kawiarni. Na następne spotkanie, zaprosiła go do domu, przyszedł z bukiecikiem kwiatów i szampanem. No i się sąsiadka zakochała.

86 lat gość wyrwał dupeczkę w tramwaju, bo się nie bał zagadać. Także, tego... no. Próbujcie Panowie. Bo warto!

#zwiazki #feels #wygryw
  • 49
@zarejestrowalemsie: Tak, tyle że urodził się w czasach kiedy nie było internetu, więc nie uzależnił się od tego naszego największego wynalazku 21 wieku który ładuję spierdoksom wszystko do 25%
tj. porno w kategorii miłość
gry i filmy w kategorii zwiedzanie świata
czaty i serwisy społecznościowe w kategorii, rozmowa z ludżmi.
No bo jak spierdoks ma bezpieczne indukcyjne ładowanie wszystkiego w jednym miejscu to po co ma się starać o te 40/60/80%
@ziemniaczana_krolewna: proszę paaani, teraz absolutnie odpada, żeby zagadać i się umówić/wziąć numer telefonu - pewnie zbok. Najpierw trzeba parę miesięcy "pisać w necie", potem parę miesięcy na fejsie, potem może nabierze zaufania, jak już cały profil przejrzy i da swój numer telefonu - tajemnicę wielką. Oczywiście tylko sms, bo nie znamy się tak dobrze, żeby rozmawiać. I tak, z damską stuleją, po dwóch latach można próbować się umówić na kawę.

Naprawdę
wątpię, że emerytki mają listę wymagań pokroju "wyższy niż 1.81m, ale niższy niż 2m. Przypakowany, ale nie za bardzo". To jest ten słynny wiek, gdzie "liczy sie charakter" #pdk ( ͡º ͜ʖ͡º)


@Rzuku: Liczy się towarzystwo. Troska o drugiego człowieka. Wspólne zainteresowania itd. Ludzie nie chcą być sami i moim zdaniem to żadna desperacja - skoro dwie osoby w podobnej fazie życia się szukają, to co
@zarejestrowalemsie: Tak, tyle że urodził się w czasach kiedy nie było internetu, więc nie uzależnił się od tego naszego największego wynalazku 21 wieku który ładuję spierdoksom wszystko do 25%


@PAT0S: Powiedziałbym, że kiedyś kobiety otaczała aura tajemniczości. Dziś tego nie ma, gdy tak wiele uzewnętrznia się na serwisach społecznościowych. Możesz łatwo sprawdzić jej zainteresowania, możesz oszacować prawdopodobieństwo tego, czy jest pusta i tępa itd. Ponadto ludzie mają więcej rozrywek, także
@FrasierCrane: Tak niestety jest, kiedy nie było internetu człowiek by czegoś doświadczyć musiał do tego dążyć. W dzisiejszych czasach praktycznie nie istnieją tematy tabu, gdzie kiedyś seks był czymś "świętym", a randkowanie tajemniczym i podniecającym, tak dzisiaj dziecko 10 letnie ogląda filmy kategorii, z dupy do mordy albo foursomes.
I potem wyrasta taki stulej który boi się usiąść obok kobiety, właśnie przez ten internet, przez te imaginację rzeczywistości.
@Instynkt: To akurat prawda, ostatnio jechałem przez pół Polski autobusem i podróż zleciała bardzo szybko bo obok siedział starszy gość, który zagadał. W sumie to takie #!$%@? o niczym przez kilka godzin ale lepsze to niż gapić się w telefon.