Wpis z mikrobloga

  • 3072
Wyjeżdżam do pracy- pełno śniegu i ślisko. Nagle, niedaleko domu wzrok mój przyciąga zgarbiona postać. To starsza pani , czasem widuję ja przed maleńką chalupką. Okazuje się, ze odgarnia śnieg... zlamanymi grabiami. Szybki powrót do domu i już po chwili stoję obok niej z łopatą. Chwilę zabrało mi to, co jej pewnie z godzinę. Świetne uczucie gdy ktoś zrezygnowany uśmiecha się i mówi coś, co rzadko (chyba, ze pod tagiem #mikromodlitwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)) można uslyszec: "niech Cię Bóg blogoslawi". Czuję dobrze człowiek! Mirki niby taki mały gest a mam świetny humor :) Czynmy dobro, moze wroci ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zdrowia wszystkim! #dziendobry
  • 103
  • Odpowiedz