Wpis z mikrobloga

  • 439
Byłam właśnie świadkiem stłuczki na parkingu i zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam.
Samochód A wyjeżdżał z parkingu i przygrzmocił w zaparkowany samochód B, po czym odjechał. Ponieważ byłabym zdenerwowana, widząc swoje auto z wgnieceniem pod tylnymi światłami, napisałam kierowcy samochodu B kartkę z rejestracją samochodu A.
Czy dobrze zrobiłam czy to juz taka gruszka content?
#gownowpis #pytanie #samochody
(Edit: i chyba jeszcze #czujedobrzeczlowiek #chwalesie )
  • 48
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@PeaceUN po co? Nie pamiętam ani marki, ani koloru samochodu sprawcy. Mam tylko rejestrację, którą ma również poszkodowany - jeśli będzie chciał dochodzić swoich praw to ma jakąś podstawę, prawda?
  • Odpowiedz
@nicari: jaka? zostawilas kartke z numerami rejestracyjnymi - koles wypoleruje lakier i tyle mu sie udowodni

bez swiadka marne szanse chyba ze policja w miare szybko do niego pojedzie i zrobi ogledziny samochodu ewentualnie monitoring
  • Odpowiedz
  • 36
@nicari bez zostawienia Twojego numeru telefonu nic z tego nie będzie. Policja będzie potrzebować przesłuchać świadka zdarzenia. Nie ma świadka - nie ma zdarzenia. Chyba, że w okolicy jest monitoring.
  • Odpowiedz
@nicari: Jeśli nie złapało się to na monitoringu to bez Ciebie jako świadka nic nie zdziała, szkoda ze nie zostawiłaś numeru telefonu do siebie ale możesz też się zgłosić na policję że byłaś świadkiem
  • Odpowiedz
@Zgredzimierz: No jeśli sprawca powie że on tego nie zrobił to nawet jeśli ma pasujące uszkodzenia na samochodzie to nie jest wystarczający dowód. Musi być albo nagranie albo ktoś kto widział zdarzenie. Jedyne co mógłby ugrać to dogadać się z policją żeby skłamać że jest świadek i liczyć że gość wtedy się przyzna. Aha, mógłby jeszcze poszkodowany skłamać że to on widział jak tamten go uderzył a nie że znalazł numery
  • Odpowiedz