Wpis z mikrobloga

#stalker #przemyslenia

Gram sobie w Stalker Call of Chernobyl i jest tam opcja Iron mode - czyli jeżeli zginiesz, to wszystkie sejwy z tej konkretnej rozgrywki giną. Spróbowałem sobie dla beki i szczerze mówiąc gra jest 10x ciekawsza - przeżywasz każdą sytuację, kiedy o mały włos przeżyłeś, kiedy pokonałeś trudnego przeciwnika i kiedy udało Ci się wrócić do obozu z dobrym łupem, a także kiedy zdarzy ci się zginąć. Co prawda razem ze śmiercią traci się całą zapisaną dotychczas rozgrywkę, ale jest to warte tych emocji.

I wiecie co? Tak sobie pomyślałem, czy to nie jest właśnie dowód na to, że żyjemy w wielkiej symulacji, takim Matriksie? Nie wiem jaki byłby jego sens, ale gdyby nie strach przed śmiercią, gdybyśmy byli na 100% świadomi że istnieje życie po śmierci, to czy odczuwalibyśmy te wszystkie emocje które odczuwamy? Czy wtedy cokolwiek miałoby dla nas znaczenie?
Pobierz Tranq - #stalker #przemyslenia

Gram sobie w Stalker Call of Chernobyl i jest tam o...
źródło: comment_DIXaYBtPh6Z5aZO4HiIlf5IK37OhN66S.jpg
  • 6
gdybyśmy byli na 100% świadomi że istnieje życie po śmierci, to czy odczuwalibyśmy te wszystkie emocje które odczuwamy? Czy wtedy cokolwiek miałoby dla nas znaczenie?


@Tranq: odpowiedź przez grę, są rpgi gdzie możesz sprawdzić każdą opcje dialogową wczytując sejw. I nadal emocjonują, tylko na wyższym intelektualnym poziomie (wyższym czyli bardziej ludzkim niż zwierzęcym, nie że lepszym)