Wpis z mikrobloga

@Carmine: ja bym szukał pracy i szedł na wieczorowe. Za 3 lata będziesz miał dyplom i doświadczenie, czyli wykasujesz na starcie kontrkandydatów tylko z dyplomem.
  • Odpowiedz
  • 0
@Waspin ale co mi da doswiadczenie w jakiejs biedronce np.? Albo na magazynie heh. Bo ja teraz nic nie umiem i dopiero chce nabyc jakies umiejetnosci.

Moze ktos sie orientuje czy sa jakies kursy ktore warto zrobic? Z dziedziny ogolno ekonomicznych zagadnien.
  • Odpowiedz
@Carmine: po studiach/szkole dalej nie będziesz nic umiał, taka prawda. Studia nic nie dają. Tak samo jak np liceum. Czujesz się mądrzejszy niż 3 lata temu? Czy tylko starszy? Myślisz, że użyjesz w życiu wzoru skróconego mnożenia?
Szukaj dojść, stażu w firmie księgowej, rób znajomości. Nawet praca w biedrze coś daje. Pytanie czy planujesz się tam czegoś nauczyć. A ja jakbym miał zatrudnić gościa po stufiach albo po studiach i biedrze
  • Odpowiedz
  • 0
@Waspin taaa tak gadasz a zaloze sie ze sam studiujesz albo masz skonczone studia...
Patrze na oferty i po prostu nie ma szans zeby na staz do ksiegowosci wzieli byle kogo z ulicy bez zadnych umiejetnosci.
  • Odpowiedz
@Carmine: to tak średnio, jeśli nie wiesz. #!$%@? będziesz umieć, niedoskonałe podstawy + staż w biurze księgowym da ci dopiero cokolwiek. Skończyłem technikum ekonomiczne 10 lat temu, jestem technik ekonomista no i co? Technik ekonomista, ale zawodowy grafik, fotograf i spec od gaszenia pożarów w firmie. Nigdy nie pracowałem w zawodzie, nawet nie próbowałem, pomijając staże i tak dalej.
  • Odpowiedz
@Carmine: szczerze? Jestem szefem qa labu w jednej z top 3 światowych firm IT (tak, mam na to papiery), nie mam skończonych studiów, tylko ogólniak (uciekłem ze studiów, nie miały sensu). Było w #!$%@? ciężko, zarabiam więcej niż ludzie, z którymi do liceum chodziłem. Nie żałuję.
  • Odpowiedz
@Carmine: nie, zajmuję się zapewnieniem jakości. Testami, mówiąc wprost. Zaczynałem od gier komputerowych (np byłem szefem qa podczas lokalizacji Skyrima i Fallouta 4 na polski), potem przerzuciłem się na co innego.
  • Odpowiedz
@Carmine: jak baaaardzo chcesz, to Ci pokażę dowody, aczkolwiek wolałbym nie. Nie trolluję, jestem w creditsach kilkudziesięciu gier (np. dying light, resident evil 6), rzuciłem gamedev ze względów finansowych i pracuję w firmie, której nazwy nie podam (ale tak się nazywała murzynka w Matriksie, która powiedziała Morfeuszowi o Wybrańcu). I nie mam studiów.
  • Odpowiedz
@Carmine: To co nieco zmienia. Wiesz, zawsze jest czas, żeby się ogarnąć. W takim układzie zawsze lepiej iść niż nie iść, bo po jakimś czasie człowiek zapomina jak to jest coś robić. Pytanie czy tak widzisz swoje życie, czy na pewno chcesz być księgowym na przykład. Ja poszedłem studiować elektrotechnikę, bo moi rodzice głęboko wierzyli, że to mi da sukces. Okazało się, że skończyło się to depresją i toną problemów. Ostatni
  • Odpowiedz