Wpis z mikrobloga

Jeden z radnych z #pis #prawoisprawiedliwosc w #krakow, w czasie posiedzenia nad finansowaniem in vitro z kasy miejskiej, tak się oto wypowiedział:

"czy dzieci z in vitro mogą mieć dzieci, skoro genetycznie modyfikowane truskawki nie mają smaku. "

Inny radny z PiS grzmiał, że nie należy popierać in vitro, bo:

"Nie wolno nam tego robić w Polsce, w której urodził się nasz papież"

Moi drodzy, tak to tutaj zamieszczam, oceńcie sami, w jakim absurdzie żyjemy, i co dla nas oznacza "Dobra zmiana". #dobrazmiana #bekazprawakow #bekazpisu #polityka
  • 142
@goferek: myślę, że Ci, którzy się mobilizują. Właściwe pytanie, to kto NIE głosuje na innych. Moim zdaniem sami jesteśmy sobie winni. Frekwencję robią frustraci popierający PiS, którzy zawsze byli bardziej karni wobec Prezesa, a reszta społeczeństwa ma to w dupie. Dlatego tak to wygląda, dlatego PiS rządzi krajem, mimo, że wcale nie został wybrany przez większość Polaków.
@noitakto: @goferek: Problem polega na tym, że na którą stronę "sceny" politycznej byście nie zajrzeli, wszędzie znajdą się takie kwiatki. Ba! Z własnego doświadczenia wiem, że tego typu oszołomy (nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu) są nawet na poziomach Rad Dzielnic... Ja naprawdę zaczynam tracić nadzieję, że w tym kraju kiedykolwiek będzie normalnie. Jedyna nadzieja, że ludzie będą żyli niejako obok tego całego piekiełka, ale tego typu "politycy" mogą
@noitakto: przecież to logiczne, że geografia papieska jest istotnym argumentem w dyskusjach nt. kształtu prawa. Przykładowo Niemcy ostatnio zmienili dopuszczalne limity spalin powołując się na miejsce urodzenia Benedykta, aczkolwiek opozycja zapowiada powrót do debaty, mając na uwadze jego podeszły wiek i związaną z tym ewentualną konieczność uwzględnienia w przepisach miejsca śmierci.
@rineo: nie wiem, jak to wygląda w Niemczech, ja piszę o tym, jak to wygląda tutaj. Podejrzewam jednak, ze przykład, który podałeś jest incydentem, u nas to obowiązująca norma, a za wyłamanie się z tej normy jest ostracyzm polityczny.
@Andreth: No właśnie ostatnimi czasy przekonuję się, że niekoniecznie... Albo ujmę to inaczej - w Polsce w tej chwili, według mnie, żeby zostać wyżej postawionym politykiem, niezależnie od opcji, trzeba bezwzględnie spełniać tylko jedną zasadę - być BMW (dla nieogarniających Bierny, Mierny, ale Wierny), a osoby naprawdę wartościowe i chcące robić coś dobrego dla szeroko pojętego społeczeństwa (a nie tylko swoich kolegów) są skutecznie spychane na margines. Nad czym mocno ubolewam...
@gumiorek: Sądząc chociażby po sytuacji w KOD, masz sporo racji, ale to jest do ogarnięcia przy odpowiednich procedurach demokratycznych. A politycy nie są tacy źli: Brejzę, Budkę, Trzaskowskiego, Neumanna, Siemoniaka z PO, Lubnauer, Gasiuk-Pihowicz, S-W, Meysztowicza z .N szanuję, w Razem też są pozytywne jednostki (Zandberg to ciągle nie wiem, ale Zawisza i D-B), poza tym maja bardzo zdrową strukturę partii.

Prawda jest taka, że wolność i demokracja spadły nam w
@Andreth: Właśnie mi najbardziej brakuje ogarnięcia ludzi i sensownego podejścia do wyborów samorządowych i to mnie głównie boli. Już tam pal licho sejm, ale głosowanie na kogoś do Rady Miasta, która ma sporo do powiedzenia na temat twojego codziennego życia, bo jest w konkretnej partii, czy ślepe zakreślanie "spadochroniarzy", którzy mają "1" na liście bo są z PiS, PO, PSL - niepotrzebne skreślić, jest dla mnie objawem totalnej głupoty i nieumiejętności