Wpis z mikrobloga

Lubię sobie wyobrażać alternatywne scenariusze w #pilkanozna. Ciekawi mnie, gdzie piłkarsko byłaby Jugosławia, gdyby się nie rozpadła. W 1987 roku zdobyli mistrzostwo świata do lat 20, mimo że nie skorzystali ze wszystkich dostępnych zawodników, i już wtedy zapowiadało się coś wielkiego. Potem Puchar Europy dla Crvenej Zvezdy. Gdyby nie rozpad, w latach 90. mieliby do dyspozycji skład, jakiego od lat 50. nie miał żaden kraj na wschód od Niemiec, na papierze nieustępujący ówczesnej Brazylii, Włochom czy Francji. Zvonimir Boban, Davor Šuker, Robert Jarni, Robert Prosinečki, Alen Bokšić (Chorwacja), Dragan Stojković, Siniša Mihajlović, Vladimir Jugović (Serbia), Predrag Mijatović, Dejan Savićević (Czarnogóra, wtedy razem z Serbią jako Jugosławia), Darko Pančev (Macedonia), a to jeszcze nie wszyscy.

#retrofutbol
Clermont - Lubię sobie wyobrażać alternatywne scenariusze w #pilkanozna. Ciekawi mnie...

źródło: comment_6S6cFiH9csDCvHB2joN3WjvfGFFDyeqO.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@No25: Ale jaki to argument? Niemcy też mają nazwiska i coś z tego wynika. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Osobno Jugosławia i Chorwacja potrafiły namieszać na dużych imprezach, mając już po kilka gwiazd, więc nie wiem, czy aż tak straszny wpływ miałaby na nich wspólna gra.
  • Odpowiedz