Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/JustJoinIT_5YNc74rL0L,q60.jpg)
JustJoinIT +14
#rozdajo #konkurs
"Gdzie widzisz siebie za 5 lat?" - to standardowe, a jednocześnie niespecjalnie lubiane pytanie, padające często na rozmowach rekrutacyjnych. Gdyby nas 6 lat temu zapytano, gdzie będziemy dziś, najpewniej odpowiedź mocno minęłaby się z rzeczywistością ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Skoro jednak to nasze urodziny, tym razem my pytamy Was:
Gdzie widzicie siebie za 6 kolejnych lat?
Możecie zaszaleć i pofantazjować, bo z Waszych odpowiedzi wybierzemy 3
"Gdzie widzisz siebie za 5 lat?" - to standardowe, a jednocześnie niespecjalnie lubiane pytanie, padające często na rozmowach rekrutacyjnych. Gdyby nas 6 lat temu zapytano, gdzie będziemy dziś, najpewniej odpowiedź mocno minęłaby się z rzeczywistością ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Skoro jednak to nasze urodziny, tym razem my pytamy Was:
Gdzie widzicie siebie za 6 kolejnych lat?
Możecie zaszaleć i pofantazjować, bo z Waszych odpowiedzi wybierzemy 3
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/063c40244496837af5483bf3f318eff259e88312174801a1b42eee0e325d87fd,w150.png?author=JustJoinIT&auth=2dd1331503537b81c1b06aff7d304564)
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/MallaCzarna_BFDozhxwiS,q60.jpg)
MallaCzarna +600
Drogie Mieli i Mirabelki.
Przychodzę do was z propozycją. Jako że wypok się sypnął to mam trochę więcej wolnego czasu między studiami a pracą.
Pomyślałam więc, że chętnie przygarnę kogoś z was do współpracy dietetycznej. Na razie robię diety na rynek angielski bo tutaj też studiowałam i mieszkam ale myślę, że przyjemną odmianą byłoby mieć kilku rodaków wśród moich podopiecznych.
W związku z tym wśród plusujacych zrobię #rozdajo na miesięczną współpracę (zielonki
Przychodzę do was z propozycją. Jako że wypok się sypnął to mam trochę więcej wolnego czasu między studiami a pracą.
Pomyślałam więc, że chętnie przygarnę kogoś z was do współpracy dietetycznej. Na razie robię diety na rynek angielski bo tutaj też studiowałam i mieszkam ale myślę, że przyjemną odmianą byłoby mieć kilku rodaków wśród moich podopiecznych.
W związku z tym wśród plusujacych zrobię #rozdajo na miesięczną współpracę (zielonki
- A ja kupiłam ci spodnie od piżamy.
- To rozmiar XL... Będą za duże - nieśmiało się wtrącam.
- No to musisz przytyć. Jesteś niedożywiona.
- Właśnie, na pewno masz anemię, jak każda studentka. Kupiłam ci witaminy rozpuszczalne, 120 tabletek.
Jemy. Mama rozpuszcza witaminy.
- Wypij do karpika - zachęca.
Witaminki smakują jak grafit, który w dzieciństwie próbowałam zjeść (i źle to wspominam). Jako że wszyscy chorzy, to narzekamy sobie przy stole, że Bioparox zostawia w ustach posmak grzyba, że No-spa gorzka, a po Sinuprecie mdli.
- Ciekawe, jak smakowałby Zinnat, gdyby go w barszczu rozpuścić. Albo gdyby wmielić w makowca - mama się zastanawia.
- Nie dość, że te leki niedobre, to jeszcze piwa się napić nie mogę. Taka to, #!$%@? jego mać, Wigilia - zasmarkaną głową kiwa ojciec.
A ja myślę o alternatywnej rzeczywistości, gdzie jedzenie jest parszywe, a potrawy wigilijne to już w ogóle ucieleśnienie paskudztwa.
Leki zaś są przepyszne. Pić alkohol można tylko wtedy, gdy jest się chorym, gdyż wówczas neutralizowane jest zabójcze działanie alkoholu etylowego na zdrowy organizm.
W tym świecie wszyscy za wszelką cenę chcą chorować, lecz to praktycznie niemożliwe, bo ludzie posiadają niesłychanie wysoką odporność. Zbliża się Wigilia. Trwają przygotowania w rodzinnym gronie.
- Stałem dwie doby na mrozie, no i dupa, nawet przeziębionka.
- Ciotka Wanda przez miesiąc jadła zepsute mięso, a wujek przebił sobie stopę zardzewiałym gwoździem...
- I co?
- Nic.
- Musimy dalej próbować. Zdrowie nie może popsuć nam Świąt!
W końcu kilku osobom cudem udaje się zaniemóc. Nadchodzi Wigilia.
- Kupiłam ci Febrisan, kochanie.
- Łał, ale super! Uwielbiam Febrisan!
- Wujku, co zrobiłeś, żeby mieć takie fajne zapalonko płuc?
- Paliłem 3 paczki papierosów dziennie przez cały rok, a później ukradłem z laboratorium bakterie Legionella pneumophila. I je zjadłem, he he.
- Humorek dopisuje?
- No pewnie. W chorym ciele, chory duch!
Wszyscy obecni najbardziej zazdroszczą babce, której udało się zarazić HIV.
- Zajebiście masz, babciu.
- Kochani, dwadzieścia lat na to pracowałam.
Już czas na opłatek i składanie sobie życzeń w rodzaju:
- Obyś nigdy nie była zdrowa, mamo.
Albo:
- Bywaj chory, dziadku.
I tak dalej.
#nunkunpisze
Podobno go wycofali a działał bardzo dobrze, mimo że był paskudny :<
@nunkun: Fuj, pamiętam jego okropny smak :)
Jest tu kilku pisarzy którzy pisali na mikro a teraz mają już swoje pierwsze książki.