Wpis z mikrobloga

Odwieczne heheszki z #poznan i #wielkopolska

Nie dość, że na Wigilię Bożego Narodzenia przychodzi do was Gwiazdor xD
Mieszkacie w krainie Kwitnącego Ziemniaka, jesteście nad wyraz pyrolubni

TO DO TEGO WSZYSTKIEGO

#!$%@?, u was na imprezach rodzinnych najpierw wjeżdża ciasto i słodkie, a dopiero potem obiad właściwy.
Widzę waszą taktykę, zasłodzić, żeby mniej bigosu potem Januszki i Grażyny zjadły.

Tak w ogóle, to wiecie jak powstał drut?

Przeciągano złotówkę między #poznan a #krakow

#polska
  • 37
  • Odpowiedz
  • 1
@Sir_Well_Endowed
Bardzo podupadły stereotyp, podobnie jak większość lokalnych stereotypów po II wojnie światowej. Nastąpił taki mix ludności rodowitej z napływową + straty wojenne że wszystko się pozacierało, przez to stereotyp o podawaniu słodkiego działa chyba tylko u typowych, rdzennych poznaniaków.
  • Odpowiedz
To uczucie gdy nie wiem czy OP przychodzi na imieniny na 17 i liczy na obiad, czy przyszedł o 13 i ktoś go strollował xD
Późnym popołudniem wiadomo że najpierw kawa a potem kolacja, ale koło południa nikt kawy przed obiadem nie robi
  • Odpowiedz
@Sir_Well_Endowed: Az się zaczęłam zastanawiać czy jakaś nienormalna jestem XD u nas zawsze ciasto i kawa przed czymś konkretnym, ale to tylko dlatego, że goście zazwyczaj pojawiają się u nas późnym popołudniem, jest już dawno po obiedzie, a jakieś bardziej złożone potrawy są podawane w formie kolacji :D
@Limonene wołam bo widzę, że jesteś xD
  • Odpowiedz