Wpis z mikrobloga

chcecie historyjkę? Prowadzę zajęcia na wyższej uczelni w #usa i jest taka dziewczyna (8/10 fajna) przychodzi na konsultacje, czasem i codziennie była. I wczoraj przychodzi też ale jak jej już wszystko wytłumaczyłem to siedzi i coś tam robi w telefonie. Myślałem że powiem jej że jak nie ma dalszych pytań to niech sobie idzie bo dużo roboty mam. I ona mi pokazuje w pewnym momencie swój telefon, w którym na ekranie jest napisane "czy pójdziesz ze mną na kolację?" No i co? musiałem odmówić mimo tego że chętnie bym poszedł, bo relacje profesor-student są zabronione i za to wylatuje się z roboty ( ͡° ʖ̯ ͡°) #zwiazki #praca
  • 35
@paszko_M potwierdzam, na kilku uczelniach w Polsce gdzie mam kontakty z asystentami, nie ma - cytując kolegę, pozdrawiam jeśli to czyta - "zakazu bzykania studentów", ale wiadomo, że zdrowy rozsądek powinien być górą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@paszko_M: Lepiej nie ryzykować. U mnie na uczelni był doktorek, który czasem subtelnie flirtował z kilkoma studentkami. To co się działo za jego plecami na przerwach to katastrofa. Obmawianie i dorabianie "ideologii" do jego całkowicie neutralnych zachowań powodował u mnie opad szczęki. Co ciekawe, były to dziewczyny po studiach, równolegle studiujące 2 kierunek czy z mgr.
W bezpośrednich relacjach z doktorkiem też były bardzo miłe, a na przerwach odwrót o 180
oblej ją i problem z głowy


@krzysiel: zaliczyła, na bazie swoich całkiem niezłych wyników

@ruchymuchy:

odpowiedz ze tak jak skończy studia


tak jej powiedziałem właśnie :)

Ja mam zasadę nieumawiania się ze swoimi studentkami.


@paszko_M: no właśnie ja też. Tutaj sytuacja jest taka, jak się okazuje, że ona jest studentką innej uczelni, a na mojej brała tylko jedną klasę gościnnie, bo nie jest ona oferowana na jej uczelni. Czyli