Wpis z mikrobloga

@bombastick:

no wyznacznikiem normalności i sympatyczności jest brak chusty

Pragnę ci uświadomić, że to jakieś bzdury, które właśnie wymyślasz, ja napisałem:

Od razu jakoś tak normalniej i sympatyczniej, gdy na zdjęciu są przedstawiciele obu płci w normalnych strojach.


Dziwaczne wnioski, które wyciągasz, to już wyłącznie twój problem. Poza tym - dla Europejczyka normalność to sytuacja, gdy kobieta nie musi, pod groźbą przemocy, ukrywać swoich włosów/twarzy, podczas gdy mężczyzna może ubierać się