Wpis z mikrobloga

Jak obiecałem opiszę wam dzisiaj imbę jaka przytrafiła się za moich licbazowych lat, zaznaczam że wszystko poniżej to prawda, chociaż scenariusz brzmi jak dobra pasta.

Rzecz działa się w jednym z małych miasteczek na południu Polski, było to za czasów świetności kafejek internetowych, Sidneya Polacka i nu-metalu.Czasy gdy na ulicach królowało Seicento, karyny nie wiedziały jeszcze że są karynami, a stuleja kojarzyła się jedynie z metalową rurką.

Razem z moją skromną osobą do klasy uczęszczał pewien Mariusz, bardzo popularny typek, który zawsze wszystko wiedział, zawsze mógł wszystko załatwić, miał kontakty wszędzie gdzie tylko możliwe, a przy tym był dziany. Przy bliższym poznaniu jednak okazywało się że gość był mistrzem odwracania kota ogonem, obiecywał gruszki na wierzbie nigdy nie dotrzymując słowa i generalnie partaczył wszystko czego się dotknął, uważając każdy srom za ogromny sukces. Słowem - idealny kandydat na polityka. Kilka lat temu będąc w rodzinnym mieście natknąłem się zresztą na jego mordę wyglądająca z plakatu pewnej partii o dwóch literkach, więc moje prognozy były słuszne.
Nasz Mariusz mocno podkochiwał się w Natalii, przepięknej blondyneczce z niebieskimi oczami i sianem w główce. Blondyneczka owa bardzo dobrze zdawała sobie sprawę z zalotów Mariusza i skwapliwie wykorzystywała jego afekt dojąc go z hajsu na każdym kroku, jednocześnie nic nie obiecując i trzymając na wystarczający dystans żeby biedny chłop miał nadzieję, ale się z łańcucha nie zerwał.

Bomba pierdyknęła w pewien ciepły czerwcowy poranek. Wbijam sobie jak zwykle do szatni, gdzie czeka na mnie bardzo podekscytowany kumpel z pytaniem czy widziałem już płytę z Natalią. Płyty nie widziałem więc urwaliśmy się z lekcji i powędrowaliśmy do pobliskiej kafejki internetowej, gdzie mogliśmy w spokoju i kontemplacji podziwiać debiut naszej blondyneczki w trudnej branży amatorskich filmów porno xDDD
Na Mariusza podziałało to zdarzenie niczym kubeł zimnej wody, no a że chłop jak już pisałem, miał zadatki na polityka i był #!$%@?, stwierdził że tak #!$%@? być nie może, nie może być tak!

Mariusz chyba po raz jedyny w życiu dotrzymał słowa i zemścił się srogo za złamane serce i nieumoczone prącie.
Płyta z filmem zatytułowanym Niebieskie Skarpetki (bo główny aktor męski nawet się nie pokwapił pozbyć owej części garderoby) zalała całe miasto, a wdzięki naszej powabnej Natalii podziwiali podobno nawet w urzędzie miasta xDD.

Jeśli myślicie że to już koniec to czeka was jeszcze jeden niespodziewany zwrot akcji w tym ckliwym melodramacie.
Dyrekcja po wnikliwym zbadaniu materiału dowodowego i szeroko zakrojonych konsultacjach z ciałem pedagogicznym zdecydowała się jak to zwykle bywa na zamiecenie tematu pod dywan. Natalia wróciła do szkoły po okresie zawieszenia, a sprawa Niebieskich Skarpetek zaczęła powoli przycichać i zdawałoby się że wszystko wróci do normy gdyby nie jeden mały szczegół.

Otóż po kilku miesiącach od imby, nasza blondyneczka zaczęła powoli acz wyraźnie puchnąć w okolicach okołobrzuchowych, nie pozostawiając cienia wątpliwości że chorobliwym obżarstwem wytłumaczyć się tego jednak nie da xDDD

Koniec historii jest mniej efektowny. Laska przestała przychodzić do szkoły, Mariusz oblał egzaminy i został kolejny rok (trzeci raz xD) w tej samej klasie. Nigdy więcej ich nie spotkałem, a imiona są zamienione, chociaż już po samych Niebieskich Skarpetkach ktoś z okolic powinien skojarzyć temat :P

#coolstory #truestory

  • 49
@hellgihad Południe Polski i male miasteczko to moje okolice ale pomimo ze to tez były moje czasy szkoły średniej to nie pamietam zadnej takiej akcji w okolicy , ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale wtedy internet nie byl tak powszechny .
@Hejmcfly: Cały czas zdarzają się podobne akcje. U mnie w liceum (10 lat temu) dziewczyna chodziła z brzuszkiem, ale byli na tyle ogarnięci, że nie zrobili filmu. W tym samym roczniku, ale inne liceum gość nagrał film jak dziewczyna robi mu dobrze i debil rozesłał to do kumpli, żeby się pochwalić. xD
@interkuza: Wpisałem w google - "niebieskie skarpetki" amateur. Zakładka filmy. I Voilà ( ͡º ͜ʖ͡º). Chwaląc się to w liceum, dzięki googlowi i umiejętnemu dobieraniu słów kluczowych odnalazłem na stronie wydawnictwa (dokładnie to serwera) testy do angielskiego, które nigdzie nie były dostępne. Cała atencja klasy spłynęła na mnie, a nauczyciel niczego się nie domyślił. Po skończeniu liceum udostępniłem testy na chomikuj, a co mi tam już