Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak wyleczyć się z bycia romantykiem? Mam 22 lata, chodzę regularnie do kościoła, pracuję, mam ładną sylwetkę i twarz. Od 4 lat nie wypiłem ani ml alkoholu i nie wypaliłem żadnego papierosa. Po zachowaniu koleżanek widzę, że gdybym im coś zaproponował nie odmówiłyby. Ale ja zawsze chciałem przeżyć prawdziwą miłość. Wiecie, zakochanie od pierwszego wejrzenia, wspólne spacery, seks dopiero po ślubie, potem co najmniej piątka dzieci. Wszystkie dotychczasowe moje związki (3) kończyły się z powodu:

1. Po pół roku, podczas rozmowy powiedziała mi, że nie jest dziewicą. OK, nic do tego nie mam, ale związek musiałem skończyć, ponieważ miałem inne cele w życiu.
2. Hedonistka, zależało jej tylko na chwilowej przyjemności. Nie obchodziło ją nic oprócz tego, żeby w weekend się naspawać, a potem może będzie co ma być. I tak co tydzień.
3. Straciła lewą dłoń w wypadku. Mi to kompletnie nie przeszkadzało, ale ona powiedziała, że nie zasługuje na mnie i wyjechała do UK.

Oprócz tych trzech związków, dużo koleżanek proponowało mi spotkania, ale wiedziałem, że to nie to. Myślałem, żeby zapisać się do jakichś organizacji czy kółek katolickich, tam chyba można spotkać normalne dziewczyny? Czy pozostaje mi porzucenie własnych ideałów?

#tfwngf #zwiazki #seks #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #katolicyzm #chrzescijanstwo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 22
Straciła lewą dłoń w wypadku. Mi to kompletnie nie przeszkadzało, ale ona powiedziała, że nie zasługuje na mnie i wyjechała do UK


@AnonimoweMirkoWyznania: wyjaśnisz ten ciąg przyczynowo skutkowy? co miało do rzeczy to, że wyjechała do UK z tym, że straciła dłoń?

a tak poza tym to zmień formę osobową z męskiej na żeńską bo "mam ładną twarz" i "nie wypiłem alkoholi od 4 lat" to tak średnio bym powiedział bliżej
@AnonimoweMirkoWyznania: Po pierwsze wydaje mi się, że szukasz ideału, a ideałów nie ma... Po drugie "prawdziwa miłość" to nie to samo co miłość jak z bajki Disneya albo polskiej komedii romantycznej czy filmu o amerykańskich nastolatkach...

Zbyt wiele nie mogę Ci doradzić, bo też jestem sama. I bynajmniej nie powiedziałabym o sobie, że szukam ideału. Chciałabym kogoś, kto by po prostu do mnie pasował, z kim mogłabym wyjechać zimą w góry,
**przystojnykatol22**: > Jak wyleczyć się z bycia romantykiem? Mam 22 lata, chodzę regularnie do kościoła, pracuję, mam ładną sylwetkę i twarz. Od 4 lat nie wypiłem ani ml alkoholu i nie wypaliłem żadnego papierosa. Po zachowaniu koleżanek widzę, że gdybym im coś zaproponował nie odmówiłyby.

Jak przeczytałem ten wpis to praktycznie jakbym czytał opis siebie, zgadza się w 95% :o Od siebie z własnego doświadczenia mogę ci tylko powiedzieć żebyś
@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem głupio zrobiłeś, że zerwałeś z pierwszą. Ja przeżyłem nawrócenie, bardzo żałuję swojego wcześniejszego związku i into sex. Teraz chciałbym dopiero po ślubie i tak dalej. Jakby któraś mi teraz powiedziała po pół roku, że mnie rzuca bo byłem z inną to jak strzał w kolano. Posłuchaj też konferencji " czystość z odzysku" Szustaka jak Cię to interesuje. Poza tym dla mnie taki związek miałby jeszcze taki aspekt, że
@AnonimoweMirkoWyznania: Przeczytałam Twój wpis z własnej perspektywy. Nie chcę się tu zwierzać jakoś szczególnie publicznie...(ale napiszę tu, bo ktoś inny przeczyta, wstydzi się i ma podobne problemy) - mam bardzo podobne wartości i ideały do Twoich. Jedyne co powiem, to że jeśli "czekasz na miłość" to ona nie przyjdzie albo nie taka jaką chcesz... Przyjdzie dopiero jak "dasz miłość" innym ludziom dokoła siebie i wtedy kobiety widząc Twoją radość i dobro
@AnonimoweMirkoWyznania: powiem ci kolego, że miałem jak ty, a teraz mam 27 lat i perspektywy na znalezienie młodej uroczej katolickiej dziewicy są coraz gorsze.

@lordus2: jeżeli jedna strona nie czekała, to czekanie do ślubu jest już bezsensowne. A wszyscy ci nawróceni/nawrócone po przejściach są rakiem kościelnych wspólnot: sami się wyszaleli, a teraz myślą, że jak się nawrócili to licznik się zresetował. Sorry koleś, straciłeś swoją szansę. Terasz szukaj kogoś swojego