Wpis z mikrobloga

#programowanie #offtopic #gownowpis

Zastanawiam się jak będzie wyglądać nasza przyszłość pod kątem starzenia się. Czy taki programista w wieku 50 lat będzie potrzebny w jakiejkolwiek firmie? No bo nie ukrywajmy, że w tym wieku ciężko będzie się przestawiać na jakieś nowinki, a tego wymaga nasza branża. Nieustanego uczenia się, aż do emerytury. A co po takim programiście, który wraz z wiekiem jest coraz to mniej wartościowy? Wiem, że część starych systemów będzie należało nadal utrzymywać, ale większość będzie aktualizowana, więc zapotrzebowanie będzie znacznie mniejsze.

Wydaje mi się, że jest to nowa sytuacja na rynku pracy. Teraz jeszcze nie mamy pokolenia starych programistów i raczej ciężko się do czegoś odnieść. Oczywiście są guru branży jak np. Banda Czterech, ale to ją jednostki wybitne. W większości jesteśmy zwykłymi klepaczami kodu.

Co o tym myślicie? Będziemy górnikami roku 2050?
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@siemanko: hypujesz. SVN, git, mercurial, to tylko narzedzie. W wiekszosci powaznych projektow wszystkie narzedzia dobierane sa pod klienta. A ty znasz jedyna prawilna metode wersjonowania i tyle. Nie widzisz wiekszego obrazu calosci, ze byc moze caly zasob oprogramowania firmy siedzi na svn i ruszenie tego to wiecej pracy, ktora nie przynosi korzysci. Typowy blad kogos, kto ogarnia tylko wlasna grzadke i nie widzi calego pola, albo calego gospodarstwa rolnego zlozonego
  • Odpowiedz
@siemanko: trzeba trzymać rękę na pulsie i być "na czasie", no i warto być otwartym na nowe rzeczy :-)
Na przykład ostatnio się bawię językiem Rust od Mozilli, nie jest to coś w czym będę programował za pieniądze w najbliższym czasie - bo jest to technologia niedojrzała, aczkolwiek kto wie co będzie w przyszłości.
No i chyba warto też mieć jakieś zainteresowania spoza programowania.
  • Odpowiedz
@siemanko: Znam kilku starszych programistów.
Część ogarnia, część nie. Ciężko powiedzieć, raczej nie ma reguły.
Ja siebie kodującego za te 25-30 lat nie widzę, bo po prostu nie (Hobbystycznie wieczorami - owszem, zawsze, do końca życia! Ale miałem na myśli zawodowo).
Dlatego już teraz myślę o tym co będzie wtedy i mam kilka planów na przyszłość.
  • Odpowiedz
@siemanko: myślę że z młodymi nie wygracie bo spora część programowania to konwencja która się zmienia, łatwiej nauczą się jej młodzi bo nie mają starych nawyków.
  • Odpowiedz
@zima65: no chyba nie. Konwencja się nie zmienia (jeśli dobrze rozumiem, o co Ci chodzi, bo sam mam na myśli paradygmaty), co najwyżej pojawiają się nowe technologie. Webowcy mają przesrane, bo tam to zapiernicza, desktopowcy mają lżej, a w embedded jest nadal tak samo, jak było dawno temu, czyli programuje się głównie w C i na żadną zmianę się nie zapowiada. Jest jeszcze tendencja, że teraz masa ludzi pcha się
  • Odpowiedz