Wpis z mikrobloga

Co ta moja mama to ja nie. Nie wiem czy to #logikarozowychpaskow czy logikamatczyna, ale ech.
Jakoś tak wyszło, że wszystkie moje niebieskie były młodsze o rok, jeden nawet o dwa ode mnie (był jeszcze jeden 3 lata starszy ale mama o nim do dzisiaj nie wie).
Aktualnie jestem różowa do wzięcia. I jadę z kolegą do Zakopanego (a właściwie ja jadę do niego, bo on tam mieszka. nawet nie będę tam spać tylko wbijam rano i wracam wieczorem). Tylko to kolega xD Mówię o tym mamie to oczywiście co to za kolega po co tam jedziecie opowiedz o nim.
Mamo to tylko kolega.
Ile ma lat?
No rok starszy ode mnie.
ZE STARSZYM SIĘ BĘDZIESZ SPOTYKAĆ?!!>!>!>!>!>!>>!>!!>??!?!?!!?!?!/epmeoeoneoneoneoneone
I mama zrobiła mi inbe, że mam wg niej potencjalnego chłopaka rok starszego ode mnie.
Ja rozumiem, że zawsze była przyzwyczajona, że miałam młodszych od siebie, ale kurde - rok starszy to już przypau (i nie, nie mam 14 lat a on 15 tylko ja 22 on 23 xD)
#mama #rodzice ##!$%@? #wtf #tagujetogowno
  • 13
@consummatumest Najpewniej uspokajała się naiwnie założeniem, że Ci młodsi to grzeczniejsi byli, bardziej niewinni i mniej skorzy do władania Ci rąk do majtek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@consummatumest Taka już matczyna natura, że się zawsze martwią na zapas, a do tego, jak każdy, mamy też mają swoje kuku na muniu - małe i większe paranoje. Jeśli kiedyś będziesz mamą to pewnie też jakieś będziesz miała, choć teraz to tylko uciążliwe dla Ciebie. Jak się zastanowię, to jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że moja kochana mama pewnie w analogicznej sytuacji mówiłaby, jak ja mogę jechać do chłopaka, zamiast on do