Wpis z mikrobloga

@plecak_odrzutowy: Hmm. Nie wiem, kto wymyślił w drugim dniu 3 minuty deski. Dałem radę minutę i później poniosłem sromotną klęskę ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Minuta pompek nawet nie była taka zła. Strasznie jestem wdzięczny za to, że nie było przysiadów, bo by mnie zniszczyły. Zresztą, dzisiaj spodziewam się tego samego...

3 minuty deski
3 minuty prostowania ręki i nogi w klęku podpartym
3 minuty unoszenia bioder przy
@Cedrik: kolego, musisz zmienić te treningi bo w tej sposób nie osiągniesz NIC. 10-minutowym treningiem nie schudniesz.
Po pierwsze popracuj nad miską, musisz zacząć dobrze jeść, jakaś dieta najlepiej. Od tego zaczyna się walkę o sylwetkę. Do tego dołóż cardio, tak koło 30 minut. Bieganie, jazda na rowerze, pływanie, skakanka... Do tego możesz robić pompki, przysiady, brzuszki ale najlepiej w seriach, np. 4 serie po 20 powtórzeń. Niech ten trening potrwa
@Cedrik: zakwasami się nie przejmuj. Na początku będą dokuczać, to normalne. Potem z treningu na trening będą się robić co raz mniejsze. Zaniedbałeś się więc teraz mięsień będzie się odzywać bo nie przyzwyczajony do wysiłku. Napisałeś kiedyś, że sporty Ci nie straszne. Że pływałeś, ju jitsu czy coś. Więc powinieneś zdawać sobie sprawę z tego jak mięsień reaguje na ćwiczenia fizyczne po długiej przerwie.

I pamiętaj, żadnych #!$%@? Dukanów ani innego
@Cedrik: wcale nie trzeba wiele wydawać na dietę. Ciemny chleb, chude wędliny, warzywa, owoce, ryby, kurczak, indyk, makarony pełnoziarniste, kasze, ryż etc. Bez dobrego jedzenia możesz sobie darować bo odchudzanie zaczyna się w kuchni. Do tego koniecznie cardio po minimum 30 minut. 10 minutowe treningi są bez sensu.