[U.....a]

A tymczasem na Kasprowym Wierchu ( ͡º ͜ʖ͡º)

#bekazpodludzi #podludzie #heheszki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #facebook

[blekitny_orzel]

@Ulubiona: A PRZECIEŻ TO SĄ GÓRY

[W.....r]

@Ulubiona: - Jadźka ale tam ludzie bedo, weź się jakoś wystrój.

[JestemBoTak]

@Ulubiona: ona ma marzenia

[D.....k]

@Ulubiona: fejk, już dawno jest ciemno

[El_Duderino]

@Ulubiona: Raki ubrała przecież, o co więc ten raban?

[neib1]

na Kasprowym Wierchu

@Ulubiona: No rzeczywiście Mt Everest :D Do wjechania i zjechania kolejką potrzeba trzech butli z tlenem, raków, czekana i namiotu o spłaszczonym kształcie (żeby opierał się wiatrom).

[damian_co_dalej]

@Ulubiona: było

[a.....r]

@Ulubiona: ku uciesze tego sponsora obok dostanie kataru dolnych dróg

[InsaneMaiden]

A później płacz, że pęcherz przeziębiony i antybiotyki trzeba brać docipkowe.

[U.....a]

@oraculium: oczywiscie ze to zazdrosc( ͡º ͜ʖ͡º)

[Patermantis]

@InsaneMaiden bo leki dzielą się na doustne i dowcipne? ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[InsaneMaiden]

@Patermantis: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[ziuaxa]

All you need is love... (╥﹏╥)

[szatniarka]

Szpilki na Giewoncie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Karbostyryl]

@Ulubiona: @neib1:
To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może

[Limonene]

@Ulubiona: beka z ludzi którzy oceniają czy ubiór innych jest odpowiedni do pogody xD
Bardzo lubię chodzić w spódniczkach, nawet zimą, w dodatku zimno mi nie przeszkadza, więc nawet szczególnie grubych rajstop nie noszę. W każdą zimę słucham komentarzy ludzi, że kto to widział, w takie zimno, tak rozebrana, chora będzie. Typowo, starsze panie potrafią na ulicy mnie zatrzymać i spytać czemu nie jestem grubiej ubrana. Co to kogo obchodzi nie