Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki

Uważacie swoje różowe za inteligentne? Bo ja czasem mam wrażenie, że mają one wyrąbane na wszystko co dzieje się w około.
Przykładowo, gdybyś podszedł do swojego różowego i zapytał co to inflacja, znała by odpowiedź?
Widząc po swoim otoczeniu, mam wrażenie że tylko faceci choć trochę interesują się polityką, ważnymi dla kraju sprawami, mają jakieś podstawowe wiadomości dotyczące ekonomii. Nie chce tutaj generalizować, ale kurcze - większość różowych jakie znam to dziewczyny które nie mają za grosz wiedzy o gospodarce, o różnorakich zależnościach w rynku, finansach etc.

Czasem chciałbym ze swoim różowym pogadać chociażby o polityce, ale nie wiem czy to ma jakikolwiek sens, skoro ona wie, że jest jakiś PiS, Kukiz coś tam działał a poza tym po co to jej wiedzieć ;/

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: xadereq
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania: opie, borykam sie z tym samym. zawsze w gronie kolegów poruszamy ciekawe tematy związane z technologią, polityką, ekonomią, mimo że są to ciekawe rzeczy wbrew pozorom jaki by nie był różowego to zawsze mało interesuje, choć jak sam powiedziałeś nie ma co generalizować, bo znam wyjątki. nie stety ciężko na takie trafić
@Hanyu: Ja generalnie nie lubię rozmawiać o polityce z kobietami, bo nie mają otwartego umysłu. Ostatnio jak powiedziałem koleżance że popieram korwina to popatrzyła się na mnie jak na debila, a sama popiera Petru ( ͡° ͜ʖ ͡°)
RzeczywistaDama:

myślenie, że znajomość tematu X to wyznacznik inteligencji i obycia

kisnę

poza tym jeśli piszesz, że nie znasz żadnego "mądrego" różowego (jakkolwiek to definiować) to znaczy, że albo obracasz się w #!$%@? środowisku albo sam jesteś pajacem z nadmuchanym ego i nadajesz się na /r/iamverysmart

Zaakceptował: Asterling
hadwao: Temat wałkowany tysiące razy.

Kobiety są bardziej empatyczne, zainteresowane mniej praktyczną materią niż faceci (w co wyposażyła je natura by być dobrymi matkami) , nie przywiązują takiej wagi do ekonomii, polityki, gospodarki kraju.
I nie ma to NIC wspólnego z inteligencją (a użycie tego argumentu przez Ciebie to prostacka chęć dowartościowania się)

:)

Zaakceptował: Asterling
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - hadwao: Temat wałkowany tysiące razy.


Kobiety są bardzi...
źródło: comment_7esGj53PVpLVVrdTvciY1OVsufXreVoY.jpg
@Hanyu: Chodzi mi o to, że osoba która naprawdę wie coś o polityce ma ściśle określone poglądy w wielu kwestiach i to się szanuje niezależnie jakie ma poglądy. Natomiast jeśli ktoś mi mówi, że głosuje na partię, która nie ma tak naprawdę żadnego programu na podorędziu i która zbija kapitał polityczny na słownych awanturach w sejmie zwykle o pietruszkę to już wiem, że nie ma pojęcia o polityce :) Z taką
Przykładowo, gdybyś podszedł do swojego różowego i zapytał co to inflacja, znała by odpowiedź?

Widząc po swoim otoczeniu, mam wrażenie że tylko faceci choć trochę interesują się polityką, ważnymi dla kraju sprawami, mają jakieś podstawowe wiadomości dotyczące ekonomii. Nie chce tutaj generalizować, ale kurcze - większość różowych jakie znam to dziewczyny które nie mają za grosz wiedzy o gospodarce, o różnorakich zależnościach w rynku, finansach etc.

@AnonimoweMirkoWyznania:
RadosnyJabol: Rozowe interesują się tylko tym co odnosi się do nich personalnie. To przyziemny gatunek, egocentryczny, egoistyczny. Po co im polityka? Nuda i za trudne. One wolą to co łatwe i emocjonujące. Wolą się spotkać z ludzmi i poplotkować, bo oo moze jakas zdrada, moze jakies problemy w związku, moze jest na kogo narzekac, moze gdzies pojechac, skoczyc z mostu. Emocje, emocje, emocje, a nie jakies tam inteligentne rozmowy. To je