Wpis z mikrobloga

@Magnolia-Fan: no raczej ekobrednie są na korzyść przemysłu. Na przykładzie motoryzacji:

Zezłomuj swoje stare Volvo, bo kopci i kup nowe auto, bo jest bardziej ekologiczne, a podczas jego produkcji nie wydzielono do atmosfery ani grama trujących gazów!

Widzisz z negowaniem wpływu człowieka na efekt cieplarniany jest jak z ateizmem. Bez wiary w boga można być porządnym człowiekiem. Tak samo sceptycy nie będą wyrąbywać wszystkich lasów aby zniszczyć ziemię. Wielu sceptyków jednocześnie
@anallizator: limit emisji to akurat niewiele znaczy. Większość emisji podczas życia pojazdu miała miejsce właśnie w czasie jego produkcji i aby to wyrównać podczas użytkowania trzeba nawet 30lat. Teraz wyobraź sobie, że kupujesz nowy samochód co 5 lat, bo jest coraz bardziej ekologiczny. No i co z limitów emisji skoro fabryki pracują cały czas pełną parą? Wybierz starą nieekologiczną beczkę czy karawan marki Volvo, pojeździ jeszcze 30lat 'trując', zmniejszysz popyt i
@Magnolia-Fan: widzisz robisz to co ja odpisujesz na to na co jest ci wygodniej, odnieś się do ekologicznych samochodów, które trzeba zmieniać co 5 lat, telewizorów, lodówek itd.
co jest bardziej ekologiczne stary mercedes w124 którym można było jeździć całe życie czy nowoczesny (ekologiczny) samochód z ogromem elektroniki, plastiku które zmieniamy jak rękawiczki?
i ja nic o przemyśle ciężkim nie napisałem to ty tak twierdzisz
ogólnie nie ma łatwego i skutecznego