Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak prowadzić życie towarzyskie będąc niepijącym? Wszystkie spotkania towarzyskie kręcą się wokół niego, nie rozumiem tego fenomenu alkoholu i narkotyków, myślałem że to uroki gimbazy a tu proszę, studia i kolejna praca i wszyscy umawiają się na piwo, kobiety chodzą na randki na których nie wyobrażają sobie braku alkoholu. Wszyscy krzywo na to patrzą a #rozowepaski w szczególności. To zaczyna być męczące. Ludzie podniecają się tymi używkami jak jakieś dzieci.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 30
@AnonimoweMirkoWyznania: Uwaga, może to będzie szokiem, ale umawiać można się także na napoje bezalkoholowe, lokale oferujące alkohol zawsze mają w ofercie i takowe. ;) I normalni ludzie nie wyśmieją Cię jeśli zamówisz sobie sok albo piwo bezalkoholowe. W wielu miejscach jest świetna oferta koktajli, które barman zmodyfikuje na wersję bezalkoholową jeśli tylko o tym wspomnisz. To tak, jakby wyśmiewać gościa, który przyjechał na imprezę autem, że nie obali z kimś połówki.
@MissCthulhu: Chyba żartujesz. Raz przykładowo umówiłem się z dziewczyną, z którą to poszliśmy do lokalu. Na miejscu ona zamówiła sobie piwo z sokiem, a ja jako że nie piję alkoholu, wziąłem sok pomarańczowy. Gdy to zobaczyła wstała, uderzyła mnie z liścia w twarz i odeszła. To tylko jeden z wielu przykładów.
OP: @Asterling: Z moich doświadczeń wynika że patologią jest większość. Nie liczy się status społeczny, większość żyje w trybie praca- upier#olenie się pod koniec tygodnia.
@ChoNoTu: Nie sram pod siebie w przeciwieństwie do narkomanów ( ͡º ͜ʖ͡º)
@epi: Znam ludzi niepijących ale nie chodzi mi o to. Chodzi o to ze aby nawiązywać nowe znajomości trzeba pić.
@kubica941: Valder już ci odpowiedział
@AnonimoweMirkoWyznania: nie zgadzam się. Nie piję (początkowo przez leki, a potem juz tak zostało), ale nie jakoś ortodoksyjnie (ze 2 piwka na rok, ostatnio zacząłem pić lampkę wina do obiadu, bo to podobno takie zdrowe) i nie mam wielkiego problemu w towarzystwie :)

@AnonimoweMirkoWyznania: ja alkoholu nie pije wlasciwie wcale - po prostu mi nie smakuje (choc moze to i lepiej, ponoc jak smakuje, to się ma problem :P).
Gdy się z kims umawiam, to po prostu biorę herbatę/sok. Znajomi juz wiedza, ostatnio bylam na "piwku" z ludzmi z nowej pracy i nikt nie robił zadnego problemu. Jakies tam zarty byly, ale tak z humorem, zwlaszcza, ze wiekszosc wypila 2-3 piwa, wiec na kilka
@AnonimoweMirkoWyznania: Kobiety nie tyle sa podatne na wplyw otoczenia co moze po prostu lubia sie napic. Od czasu do czasu nie ma w tym nic zlego. Nie chodzi o jakis kult picia. Nie chodzi tez o to by sie zachlac co weekend. Z moich osobistych obserwacji natomiast wynika, ze ludzie ktorzy nie pija wcale sa raczej specificzni i na dluzsza mete ciezko sie z nimi dogadac. Nie wynika to z niepicia