Wpis z mikrobloga

Nie sądzicie, że żyje się w sumie dla kilku chwil? Dla takich chwil, które pamięta się do końca życia, wszystkie inne dni, miesiące, lata idą w zapomnienie, jakby ich nigdy nie było.
Macie takie wspomnienia, momenty, które są żywe jakby wydarzyły się wczoraj, a dzielą was od nich lata?
  • 60
  • Odpowiedz
@cwiercwieku Ciepło robi mi się na sercu, gdy wspominam jesienne spacery ze swoją pierwszą miłością, pierwszy pocałunek, pierwsze zbliżenie... pamiętam też doskonale pierwsze spotkanie z moim obecnym niebieskim, pierwszy pocałunek, pamiętam moment, w którym zrozumiałam, że go kocham. Pierwszy obiad u mnie w domu, pierwszą wspólnie spędzoną noc. Mnóstwo tego, trzeba doceniać całe dobro jakie nas spotyka ;-) jestem szczęśliwa, że pamiętam tyle pięknych chwil
  • Odpowiedz
@cwiercwieku ja pamiętam jak wróciłem po miesiącu z pracy w Niemczech, praca od świtu do nocy, coś koło 420 godzin przepracowane. To była środa, w piątek pojechałem do klubu się rozerwać to ni stąd ni zowąd dostałem po mordzie i 3 zęby ukruszone :v WITAJ W OJCZYŹNIE #!$%@?
  • Odpowiedz
@cwiercwieku: Kiedy miałam chyba 14-15 lat, miałam strasznie niską samoocenę bo byłam trochę przy tuszy (ale nie gruba ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Pojechałam z kuzynką i jej rodzicami na plażę. Kątem oka widziałam, jak jakiś facet mi się przygląda. Kiedy poszłam do przyplażowego sklepiku podszedł do mnie i powiedział, że przebył ostatnio tysiąc kilometrów i jestem najpiękniejszą dziewczyną jaką widział. A ja nawet słowem się
  • Odpowiedz
  • 0
@cwiercwieku mimo, że nie byłem usportowionym dzieciakiem to jednak bardzo miło wspominam grę w piłkę w czasach podstawówki, zabawy na dworze oraz.. podróże na komarku ;).
  • Odpowiedz
@kulko może to ja ?he he xD mój najpiękniejszy dzień też dział się na łące w górach. Ale tam nie było pierwszego pocałunku. Bo to mieliśmy już za sobą. Tak po prostu leżeliśmy i gadalisny.
  • Odpowiedz
@cwiercwieku: mam kilka takich chwil w życiu, jak siedzieliśmy sobie w ogrodzie z rodzicami i rodzeństwem po bardzo trudnym okresie w naszym życiu i było pierwszy raz od dawna bardzo beztrosko i szczęśliwie, pierwszy dzień jak wzięliśmy psa do domu, początek najlepszych wakacji z przyjaciółmi.. trochę było tego szczęścia. ale najbardziej w głowie tkwi mi jak poznawaliśmy się z niebieskim na wakacjach i leżeliśmy na plaży w nocy, zero światła
  • Odpowiedz
@cwiercwieku: Ładnie to napisałeś. Ze dwa lata temu byłam w koleżanką stopem w Bieszczadach. Spałyśmy w namiocie pod schroniskiem w jedną noc. Poszłyśmy na gorącą herbatę koło 22. I pamiętam jak na ławce obok siedział chłopak z gitarą i tak cudownie śpiewał. Milion gwiazd nad nami, ta gitara, spokój, czułam się wtedy bezgranicznie wolna i szczęśliwa. Aż mi się ciepło robi w środku jak o tym pomyślę. Dalej to wspomnienie
  • Odpowiedz
@cwiercwieku: jest mnóstwo takich momentów w moim życiu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cudowny był pierwszy raz gdy zobaczyłam moją nowonarodzoną bratanicę oraz moment, w którym pierwszy raz powiedziała mi "kocham cię". Z wielkim rozrzewnieniem również wspominam pierwsze pocałunki i długie chwile przytulania się z moim niebieskim, wspólne wakacje, długie wieczory spędzone na rozmowach gdy zaczynaliśmy się poznawać. Nocki filmowe z przyjaciółkami. Pierwszy raz gdy zobaczyłam góry,
  • Odpowiedz
@cwiercwieku: jakieś 15 lat temu jak byłem z rodzicami w Mikołajkach na Mazurach to w jednej knajpce jadłem taki pyszny schab niepanierowany - też to pamiętam jakby to było wczoraj, to była ta chwila dla której się żyje.
  • Odpowiedz