Wpis z mikrobloga

@zbyszko17: Kiedyś robiłem analizę odblokowania Fuah i Kafarya, ale to było w czasach gdy sam nie brałem takiego ataku pod uwagę, przynajmniej na tamtą chwilę. Wstawiłem wtedy nawet mapkę na wykop, z rozplanowanymi poszczególnymi fazami, ale teraz nie mogę jej znaleźć. Summa summarum to doszedłem do takich samych wniosków jak @RuskiAgent1917 - najpierw Khan Tuman, potem Al Eis i dopiero na Idlib. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@max777: Właśnie Hama jest nieistotna. Ofensywa płd-zach Aleppo-Idlib, wprost w matecznik terrorystów, załatwia kilka pieczeni na jednym ogniu...jedna z nich, to że parcie terrorystów na Hamę straci sens, to oni staną się zagrożeni, a na dodatek będą musieli i tak zabrać spod Hamy wszelkie siły, by bronić dostępu do Idlib...pod Hamą SAA wystarczą niewielkie siły do obrony, a nawet pogonienia terrorystów na północ. To nie mój pomysł,, ale kogoś bardzo na
@zenon-gorecki-9: Idlib jest magazynem wszystkich, którzy dogadują się i wychodzą z kieszeni. Atakowanie takiej masy nie ma sensu, skoro łatwiej byłoby ich wykończyć w kieszeniach. Co ważne wraz ze zmniejszaniem się powierzchni wszelakie formacje same będą się tłukły o wszystko. Po co ich atakować skoro sami to już robią? W przypadku Hama chodzi o przywrócenie porządku. Póki co to czerwoni nie mogą w spokoju korzystać choćby z lotniska. Kilka sztuk sprzętu
Może masz racje, ale jak wiemy akurat tu dużo zależy od innych co dysponują lotnictwem i ludźmi z Libanu czy Iranu. Już raz postanowiono wyruszyć z Palmiry na wycieczkę w kierunku zachodnim i zakończyło się to porażką. Cel może i ok, ale koszty były spore. Poza tym teraz jest czas aby wykorzystać osłabienie czarnych no i mamy wyścig kto pierwszy zajmie Ali Babę.