[julianna_cebulanna]

Baba, z którą pracuję, już 4 razy przestawiała telefon z własną klientką od zeszłego tygodnia, bo ona nie będzie siedziała w pracy pół godziny dłużej, a tamta jest z NY i wtedy zaczyna pracę.

JEDEN #!$%@? DZIEŃ nie może popracować dłużej (pracuje z domu), bo gówniak jest teraz chory. Czujecie? Gówniak jest obok niej, ale ona nie może posiedzieć pół godziny dłużej przed kompem, bo GÓWNIAK JEST #!$%@? CHORY!!!

Dzisiaj przestała się do mnie odzywać, bo jej powiedziałam, że z mojego punktu widzenia, to przesadza, bo skoro pracuje z domu, to do cholery może odebrać ten #!$%@? telefon pół godziny później. A ona na to, że gówniak jest obłożnie chory, bo w zeszłym tygodniu była z nim na pogotowiu i że on teraz sterydy bierze i ona nie po to zaczyna wcześnie pracę, żeby siedzieć dłużej, bo ona MUSI zająć się dzieckiem.

Praca z nią doprowadza mnie do białej gorączki!!! Lubię moją pracę, lubię moich klientów. Ale nie mogę znieść takiego frajerstwa. Zaraz mi tu obrońcy matek z dziećmi się znajdą.

Ta baba ma męża. Co więcej, przeniosła się z działu, w którym nie mogła w ogóle pracować z domu, a godziny pracy miała sztywne i nie mogła sobie zaczynać wtedy, kiedy chce. A teraz w dupie jej się przewróciło. Poza tym, znam normalnych pracujących rodziców, którzy nie #!$%@?ą takich szopek.

Najgorsze, że sama sobie ją wybrałam, żeby z nią pracować (╥﹏╥) Jest w korpo już parę dobrych lat i zna system, a oprócz niej miałam do wyboru jakieś studentki. Ale bardzo mnie korci, żeby zasięgnąć opinii na jej temat w jej poprzednim dziale, bo ona podobno się przeniosła stamtąd, bo miała ich dosyć. Ale może to oni mieli dosyć jej, bo jest w #!$%@? toksyczna!!!

#gorzkiezale #pracbaza #korposwiat #logikarozowychpaskow

[S.....r]

To nie jest odpowiedź na moje pytanie, tak samo jak - siostra ma dzieci i się nimi zajmujęczasem, więc wiem jak to jest z dziećmi!

[S.....r]

@julianna_cebulanna: kupiłaś czy zrobiłaś sobie z jakimś psem?

[julianna_cebulanna]

@Spedytor nie mam. A co to ma do rzeczy? Ja mówię o byciu profesjonalnym w pracy, a nie wykręcaniu się od niej dzieckiem przy każdej okazji.

[S.....r]

Jak nie masz to nie wiesz, tak jak ona nie wie co to granie na kompie.

[c.....a]

@Spedytor: jak nie umie pogodzić posiadania dziecka z życiem zawodowym to ma dwa rozwiązania. Zająć się dzieckiem albo zając się pracą. Proste.

[S.....r]

Baba, z którą pracuję, już 4 razy przestawiała telefon z własną klientką od zeszłego tygodnia, bo ona nie będzie siedziała w pracy pół godziny dłużej, a tamta jest z NY i wtedy zaczyna pracę

@chrominancja: Jaka różnica czy ta kończy czy inna zaczyna? To jest jej 30 minut życia, tak samo jak amerykanki 30 minut lajfu (Uwaga! z Nowego Jorku! - tam lajf jest droższy?! ;) - nie ma różnicy.
Klienci to klienci,
Ty jesteś tam nowa @julianna_cebulanna
ale może niektórzy stosują zabiegi niemieckie. 16:00 to 16:00 i zakład

[Kupojadek]

@julianna_cebulanna: życie prywatne, hobby, rodzina > praca. Zawsze i bez wyjątku tak to widzę i zachowałbym się tak samo jak twoja koleżanka.