Wpis z mikrobloga

Mama mojej koleżanki pracuje w szkole. Jakaś podbaza, czy tam gimbaza. Jakiś czas temu dostała list z kuratorium o tym, że w szkole, jako placówce państwowej, jest zakaz promowania Halloween. Jedynie na lekcjach angielskiego nauczyciele mogą powiedzieć, że jest to tradycja obchodzona NA ZACHODZIE i tylko NA ZACHODZIE dzieci przebierają się i zbierają cukierki.
#dobrazmiana #bekazpisu
  • 166
  • Odpowiedz
@Mishkaliina: Ale kto tu mowi o zabranianiu? W domu niech sie dziecka przebieraja w co chca i robia co chca i nic nikomu do tego. Poza tym 1 listopada to jeden jedyny dzien w roku, ktory faktycznie jest dniem smutnym, bo myslimy o osobach ktore od nas odeszly. Jest to dzien pamieci. I jest to nasza polska kultura, wiec uwazam ze szkola nie powinna promowac idiotycznych trendow z zachodu. W
  • Odpowiedz
@AlteredState: Zarówno fanatyczny socjalista, narodowiec, lewicowiec czy liberał nie ma większych przemyśleń, oni mają prosty światopogląd.
Przemyślenia biorą się z wątpliwości i nie stawania jak prymityw po jednej stronie barykady (czy to lewej czy prawej)
  • Odpowiedz
@Mishkaliina: Sam nie jestem sympatykiem Halloween, ale pogląd, jaki prezentują tutaj niektórzy, jest dla mnie zwyczajnie idiotyczny. Przeciwnicy tego święta sprawiają wrażenie, jakby chcieliby ustawić wszystkich przebierańców w szeregu i rozstrzelać za promowanie tego zachodniego, pogańskiego chłamu. Przecież dzieciaki nie robią niczego złego, chodzą sobie po domach, zbierają cukierki i tyle. Sprawianie psikusów podpadających pod wandalizm to faktycznie przesada i powinno być karane, ale przeciwnicy Halloween chyba woleliby karać innych
  • Odpowiedz
Z tym "świętem" jest jeden zasadniczy problem. Jest toksyczne. Tu nie chodzi nawet o okultyzm. Ono uczy dzieci terroryzmu, szantażu i wymuszeń. Niektórzy nie chcą się w to bawić i powinni mieć do tego prawo. W naszym kraju "psikus" oznacza najczęściej zdemolowanie ogródka, elewacji domu itp. Z tego powodu jestem za prewencyjnym zakazem obchodzenia tego "święta". Albo niech później nagłośnią w każdym mieście wrzucanie dzieci do poprawczaka za taki wandalizm pod przykrywką.
  • Odpowiedz
@slammeri:

Ono uczy dzieci terroryzmu, szantażu i wymuszeń.

Co #!$%@?? xD

W naszym kraju "psikus" oznacza najczęściej zdemolowanie ogródka, elewacji domu itp.

To świadczy tylko o poziomie młodzieży. Zresztą nie tylko u Nas - prawie wszędzie tak jest.
  • Odpowiedz
Czasem jak się trafi na nawiedzonego gościa to można fajnie dać mu do myślenia.

"Ja nie rozumiem tych sprowadzonych z zachodu świąt! Przecież to niepolskie i głupie. Mamy swoje święta i nie chcemy obcych!"

W tym momencie "przeciwnik haloween'u" jest wniebowzięty. Finish him!

Zakazać halloween i zaduszek! TYLKO DZIADY XD
  • Odpowiedz
Z kolędnikami nie ma problemu, bo nie straszą "psikusem".


@whitewolfik: wszystko od kolędników zależy. Jak kilka lat temu na moim progu stanęło trzech oberwańców, odśpiewało mocno nieskładnym i mocno przepitym barytonem "w żłobie leży", po czym zażyczyło sobie "co łaska na cukierki", to miałem duży dylemat moralny, co zrobić.
  • Odpowiedz
Nie daj Boże żeby dzieci chciały się bawić a nie uprawiac gimbopatriotyzm.

@Jade: To może w ogóle ich do szkół nie wysyłać, niech się bawią, skoro zabawa jest najważniejsza.
  • Odpowiedz